Wyczerpani

Jakoś w tym miesiącu poszło mi słabo, ale i tak jestem zadowolona, że potrafię zużywać produkty pielęgnacyjne po kolei i do końca, ale nie do włosów.

Zaczynamy:


  • Płyn do demakijażu Garnier – dobrze, że już się kończył;) pełna recenzja tutaj <klik>. Nie kupię ponownie
  • Płyn micelarny Be Beauty – skończyłam butelkę na początku sierpnia i zrobiłam sobie od niego 3 tygodniową przerwę – jak mi go brakowało;) Zdecydowanie najlepszy płyn do przemywania twarzy! Recenzja tutaj <klik>. Dwie butelki nadal w szafie;)
  • Peeling morelowy, Soraya – w porządku, ani mnie grzeje, ani ziębi;) Opisywałam go tutaj <klik>. Obecnie mam jego wersję antybakteryjną.
  • Bioderma płyn micelarny – mała buteleczka na wyjazd;) płyn  w porządku, ale niewart swojej ceny. Facet namiętnie używa i nie chce zmian;) Moje zdanie tutaj <kilk>
  • Spray do butów, School – męczyłam opakowanie od tamtego roku. Nic specjalnego, robił co miał robić, ale wole rossmanowskie.
  • Żel pod prysznic Bali z Be Beauty – boski zapach:D niska cena, myje, nie podrażnia, ma peelingujące drobinki, ale nic mocnego. Szkoda tylko, że zapach nie utrzymuje się po myciu. Jeszcze z tym panem się spotkam.
  • Oriflame Nail Butter Advanced Condition Reviver – bardzo fajny produkt. Rewelacyjnie przyspiesza wzrost paznokci, są błyszczące. Fajne opakowanie, nic się nie rozlewa, etc. Polecam.
  • Neutrogena skoncentrowany krem do rąk – bezzapachowy, wydajny, małe fajne opakowanie do torebki. Ale nie jest jakiś zachwycający.

 Jak Wam poszło w tym miesiącu?


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

6 komentarzy:

  1. ja również skończyłam micel bebeauty i peeling morelowy :) nowe opakowania już kupione :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja próbowałam "odstawić" micela, bo mi się trochę znudził, ale uwielbiam go!

      Usuń
  2. Praktycznie gdzie nie spojrzę tam micki biedronkowe zdenkowane :) W tym i u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja uwielbiam Biodermę i warta mym zdaniem swojej ceny jest.. szczególnie tej promocyjnej :P hyhy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem zakochana w micelu z Biedy:P ale facetowi Bioderma bardzo pasuje, więc mu kupuję, przecież nie będę na nim oszczędzać;)

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.