Denko

Zbieranie pustych butelek trochę mnie denerwuje;) szczególnie w obliczu przeprowadzki - mam nadzieje, że nic nie zużyje do połowy stycznia. Jednak wielki plus takiego zbieractwa jest taki, iż nie mam pootwieranych za dużo opakowań tego samego produktu.



Oczywiście są od tego wyjątki, ale to w jakiś tam sposób pomga zachowywać zdrowy rozsądek. Pora na grudniowe denko:



  • Olejek z Alterry Migdał i Papaja – po pierwsze miał okropny zapach. Nie wiem do końca czym pachniał, bo na mój nos migdał pachnie ładniej;) ale nie przypasował mi. Do włosów niebardzowski. Plus za pompkę. Nie kupię ponownie
  • Puder prasowany z Bourjois w kolorze 52 – ładnie pachniał, wszystko okay. Opisywałam go tutaj <KLIK>
  • Peeling cukrowy z Organique – wydajny, ślicznie pachnie. Opisywałam go tutaj <KLIK>. W wakacje na pewno wrócę do jakieś innej wersji zapachowej.
  • Mini masełko do ciała z H&M o zapachu brzoskwini – taki tam mały parafinowy zlepek do pracy. Urocze mini opakowani i tyle;)
  • Łagodząco-regenerujący krem do rąk z Garnier – parafinowy tłuścioch, który źle się wchłaniał i średnio się nadawał na normalne dłonie.



  • Micel z Biedy – klasyk. Recenzja tutaj <KLIK>
  • Peeling morelowy antybakteryjny z Soraya – w moim przekonaniu nie różni się niczym od wersji podstawowej <KLIK>. W porządku, ale bez szału, dupy nie urywa. Na bank nie kupię ponownie.
  • Płyn dwufazowy Bawełna z Bielendy – ulubieniec <KILK>, ale chyba mi się już znudził….
  • Próbka kremu z Thalgo – strasznie rolował mi się na twarzy.


  • Maseczka do włosów Elseve Total Repair 5  - b.ładny zapach, dość wyjadna. Będzie recenzja i odkupię ponownie:)
  • Suchy szampon Batiste – klasyk, ale wolę wersję dla ciemnowłosych. Opisywałam tutaj <KLIK>
  • Szampon dla bachorząt Johnson’s baby – koszmarek… nie domywał moich włosów, plątał, ale ślicznie pachniał;) Zużyłam jako żel pod prysznic
  • Joanna Naturia szampon z pokrzywą i zieloną herbatą – tani, dobry, ładnie pachnie. Kupię na sto pro.

 Dodatkowo zużyłąm też opakowanie dużych płatków z Babydream. Uwielbiam je:D


 Jak Wam poszło w tym miesiącu z denkowaniem porduktów?
ps.wiem, że moje zdjęcia nigdy nie są najlepsze pod wzglętm jakościowym, ale dziś jakoś wyszło gorzej niż zwykle....wybaczycie?:)
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

39 komentarzy:

  1. Miałam tą samą wersję suchego szamponu, jako mój pierwszy takiego typu rodzaj kosmetyku nie narzekam :) Z chęcią bym wypróbowała inną wersję lub ten z Isany. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Micel z Biedronki sprawdza się u mnie znakomicie.
    Podobnie ta wersja szamponu Batiste.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ja może skuszę się jeszcze na odżywkę::) szampon będzie za cieżki dla mnie

      Usuń
  4. Micelek i pelling Soraya to moi ulubieńcy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten olejek Alterry to pierwszy olej do włosów, jaki kupiłam i teraz - wraz z poznawaniem nowych - dochodzę do wniosku, ze faktycznie nie jest taki super, jak sądziłam. Ale mam go w planie na styczeń, bo już sięga dna i chciałabym go wreszcie wyrzucić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mały błąd micel z biedy;)
    Peelingi organique bardzo lubię ale akurat tego zapachu nie miałam (mam czeko i kawowy) batiste mam tego samego ale zapach nie do końca mi leży, mimo to działanie jest super. Krem Garnier kiedyś miałam cieszyło mnie ze bezzapachowy, ale ten czerwony ma lepsze działanie. Teraz używam maski do rąk z organique to znowu zapach średni:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kawa jest boska, ale czoko jest nie dla mnie. Zapach szamponu też mi nie podpasował;)
      Krem mam teraz z Anidy i pachnie miodkowo:D

      Usuń
  7. U mnie na razie srednio idzie denkowanie, ale ja co miesiac nie wstawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja daje co miesiąc, zawsze mi się wysypuję z torebki;)

      Usuń
  8. wybaczymy :D i faktycznie, micel z biedro to juz klasyk;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię zapach szamponu Johnson’s baby, ale niestety z ich tragiczną wydajnością i plątaniem włosów aż szkoda gadać...

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja ten peeling z Soraya uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten pseudohipoalergiczny krem z Garniera przyprawił mnie kiedyś o taką egzemę na dłoniach, że głowa mała:( Paskudztwo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o matko! Ale widzę, że z niego brzydal na sto dwa!

      Usuń
  12. Joanna Naturia szampon z pokrzywą i zieloną herbatą to mój ulubiony szampon :) kupuję na przemian z kokosowo migdałowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twojej wersji zapachowej nie spotkałam jeszcze na swojej drodze, ale spórbuję jak tylko będzie okazaja:D

      Usuń
  13. Mało znam z Twoich zasobów ;) ale micel BeBeauty nie bardzo mi się podoba(ł) i w sumie nie rozpaczam za nim :P Szamponów Joanna Naturia nie miałam całe wieki, ale pamiętam że mój Tato uwielbiał ten z Pokrzywą i Zieloną Herbatą.
    Szamponów Batiste nie toleruje moja skóra głowy :( Dawno temu lubiłam dwufazowce z Bielendy ale wersja z Bawełną jakoś nie popisała się działaniem :P
    Olejki Alterry znam w starym wydaniu, bez pompki. Najbardziej pasowała mi Limonka ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja limonki nie mogę znaleźć...a coś czuje, że mogłabymi zapachowo podejść:D
      A znalazłaś sobie jakiś odpowiednik dla suchych szamponów, czy kapryśny skalp nic nie zaakcaptował?

      Usuń
    2. Lubię ofertę Klorane i Lee Stafford, ale tez muszę ostrożnie. Generalnie jak mam do wyboru suchy szampon, czy mycie to wybieram to drugie. Niestety moja skóra głowy jest specyficzna i dmucham na zimne bo swędzenie ma paskudne następstwa u mnie :/

      Ponoć limonka została wycofana na amen... a szkoda, bo to była naprawdę fajna kombinacja.

      Usuń
    3. Ja ogólnie też wolę umyć, nie lubię "uczucia brudu", ale moje włosy są b.długie i schną wieki, a nie zawsze mam na to czas.
      Właśnie też myślałam, że limonke wycofali na amen, ale ostatnio widziałam na jednym blogu wersję z pompką, więc może jest szansa...;)

      Usuń
    4. Rozumiem :) u mnie włosy nie są za długie (do ramion), w fazie zapuszczania ale nie chcę mieć ich za długich no i pierwszeństwo ma skóra głowy. Jak miałam krótkie włosy, to problem suszenia nie istniał ale jak zaczęłam zapuszczać to niestety wrócił. Zainwestował w dobrej klasy suszarki i w przeciągu minuty mam włosy gotowe :)
      O! warto wiedzieć w takim razie. Dzięki za info.

      Usuń
    5. Moje zle reaguja na suszenie, sa wtedy jakies oklaple i nastroszone...a suszenie chlodnym nawiem trwa i tak wieko dla mnie, reka mnie boli nim skoncze;) taki len ze mnie.
      Kiedys, jakies wieki temu wpadalam na posta o Twoich wlosowych przezyciach, musze poczytac jaki jest aktualny stan:))

      Usuń
  14. Kochana, kusisz peelingiem z Organique :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ten peeling z organique bardzo lubię chyba moj ulubiony:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tę wersję wybrał mi facet;) ja na lato skuszę się znowu na coś owocowego

      Usuń
  16. Ale fajnie sie 'zdenkowalas'. hihi. Wielu z Twoich kosmetykow nigdy nie uzywalam, albo nawet na oczy nie widzialam. Organique oczywiscie bardzo bym chciala wyprobowac!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam ich peelingi za boskie zapachy i dzialanie!

      Usuń
  17. Uwielbiam Batiste, ale tej wersji nie miałam. Chyba sprawdzę ten szampon Joanny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szampon jest superowy:D moja ulubiona wersja Batiste to dla ciemnowłosych:)

      Usuń
  18. to mini masełko o zapachu brzoskwini kupiłam i ja. Muszę przyznać, że zapach jest bardzo mocny (aż za mocny) ale sama konsystencja jest niesamowicie zbita przez co masło jest wydajne

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.