TAG alfabet

Otagowała mnie Ania, sredecznie dziękuję! Udzielenie odpowiedzi sprawiło mi mega frajdę! 

Oto mój alfabet:


Asportowa. Jestem totalnym antytalenciem sportowym. W szkole średniej nienawidziłam wf - zaliczenie siatkówki, biegów, czy innych koszykówek spędzało mi sen z powiek. Jeszcze jako tako szły mi areobiki i inne gimnastyki, ale też potrzebowałam dużo więcej czasu, aby zatrybić wszelakie kroki niż np. obczajenie matmy.

Boję się pająków! Boję się próbować nowych rzeczy. Boję się chodzić po ciemku po domu. Boję się tego, że spadnę ze schodów i wybiję sobie zęby.

Cieszę się. Potrafię się cieszyć z pierdół - z tego, że kupiłam sobie małą tortownicę, z tego że ktoś napisał mi miły komentarz, cieszę się, gdy kupię w Biedronce ulubione świeczki, ba potrafię się cieszyć jak kupie zapachowe worki na śmieci.

Daltonistka. Mój Mężczyzna twierdzi, że jestem daltonistą, mamy duży problem jak chodzi o kolory. Mamy zupełnie inne rozumienie tych samych kolorów. Tylko kto ma rację?

Egoistka. Jestem egoistką, na pierwszym miejscu myślę o swojej osobie. Nie znaczy to jednak, że robię coś tylko dla siebie, lubię sprawiać innym przyjemność, ale to jak zaspokoje swoje egoistyczne pragnienia.

Facet. Bywam jak facet – jak jestem chora, to marudzę i oczekuje nadskakiwania, mała gorączka to choroba ŚMIERTELNA.

Gruboskórna. Jestem gruboskórna, zimna, średnio uczuciowa, nieromantyczna. Szczeniaczki i małe dzieci mnie nie wzruszają.

Herbata. Mimo, że uwielbiam kawę, tak wielką miłością darzę wszelakie herbaty owocowe, miętowe.

Igła. Uwielbiam szyć ręcznie. Miałam kiedyś nawet maszynę, ale nie poszło mi z nią najlepiej. Nie potrafiłam się z nią dogadać i poszła w świat.

Jazda autem. Uwielbiam szybką jazdę autem, auta sportowe, nie dla mnie rodzinne kombi. Nie jestem kobietą, która mówi facetowi “Misiu zwolnij”, a raczej ”No przecież byś machnął, miałeś tyle miejscaj”. Wczoraj Mężczyzna dzwoni mówi, że byłabm dumna z niego, bo tyle razy pięknie machnął. Sama też jeżdżę dosyć dynamicznie, zrywnie.

Kołtun. Mówcie mi kołtunek. Moje włosy uwielbiają się plątać.

Leń. Jestem mega leniuchem, dlatego wszystko co mam zrobić robię wcześniej, aby móc więcej leniuchować. W weekend lubię wstać wcześniej, aby mieć więcej czasu na odpoczynek.

Łakomstwo. Uwielbiam jeść tyle, że ledwo wstanę do stołu. Oczywiście się ograniczam i trzymam w ryzach, ale gdyby nie to, że pewnie zaczęłabym się toczyć zamiast iść.

Miła. Wyglądam na bardzo miłą osobę. Starsze panie mnie zagadują, pytają która godzina, proszą o przeczytanie naklejki z ceną. I nie powiem, że jest tu udawane bycie miłym, bo jestem miła i uczynna, ale w środku drzemie złośliwa suka, która będzie dyskutować, pyskować i postawi na swoim.

Niedokładna. Jestem strasznie niedokładna, robię milion literówek. Mimo, że nawet lubię sprzątać, to mogę w wirze zajęć umyć pół podłogi, bo o drugiej zapomnę. Robotna jestem strasznie, ale niedokładna.

Okularnik. Mam bardzo dużą wadę wzorku -7,5 i bez okularów nic nie widzę. Po soczewki sięgam w lato, ale uwielbiam okulary mimo iż wtedy makijaż oka schodzi na dalszy plan. Czuję się w nich seksownie, mądrzej;) a w lato koniecznie noszę okulary przeciw słoneczne. Uwielbiam.

Pokój kąpielowy. Wiem, że w swoim domu będę mieć pokój kąpielowy. Z dużą wygodną wanna na dwie osoby, osobnym prysznicem, pięknym fotelem na którym będę mogła usiąść z maseczką, z trwale rozstawionymi świecami. Będzie pięknie.

Rodzeństwo, sztuk 4. Mimo, że nas dużo, to z dwiema najmłodszymi Siskami mam najlepszy kontakt, który sobie cenię. Kasia, Alcia aj low ju soł macz.

Samodzielność. Zaczęłam pracować w wieku 16 lat, od tego momentu sama zarabiam na wszystkie swoje zachcianki, a od 3 lat na utrzymanie, dom, auto i inne dorosłe rzeczy. Chociaż nie pytajcie komu odcięli gaz, bo zapomniał zapłacić.

Świnka morska. Mam, a raczej miałam świnkę morską o imieniu Boczello - od boczku i Andrea Bocelli. Obecnie świnka - socjopata po tatusiu, od świąt jest na wakacjach u babci, która zabrała nam prawa rodzicielskie. Ojca wiecznie nie ma, a matka maluje pazurki albo siedzi w robocie. Jednak babcia też straciła wiarę, że Boczek wyjdzie na ludzi, socjopata na maxa, nie da się oswoić.

Trądzik, tu podobnie jak Ania. Zaczęło się to w szkole średniej, na studiach miałam kurację retioidami doustnymi, przez 3 lata miałam śliczną buzię, a od pół roku mam sajgon po odstawieniu anty. Teraz wracam (oczywiście jak mój mega nieregularny okres się pojawi) i zobaczymy czy będzie lepiej.

Uśmiech. Myślę, że przez dużą część czasu się uśmiecham, w końcu zmarszczki koło ust nie wzięły się bez powodu. Z uśmiechem chodzę przez życie, nie martwię się bez sensu, szkoda czasu na smutek i zamartwianie się. Będzie dobrze!

Wybredna. Jestem masakryczne wybredna. Nie lubię twarogu, ale sernik i pierogi  z serem uwielbiam. Uwielbiam kurczaka, ale tylko na ciepło. Herbata tylko w kubku z jasnym wnętrzem. Ogólnie dużo mam różnych odchyłów. Moja sąsiadka, pani Halinka, mówiła do mnie per “hrabianka”, bo taka wybredna jestem. Mnie to wkurzało, bo hrabianka mi się rymuje z wątrobianka, a wątrobiankę (pasztetową) lubię, ale na myśl o smażonej wątróbce zbiera mi się na wymioty.

XXS. Przez całą szkolę średnią i początek nosiłam rozmiar xxs/xs, teraz urosłam do rozmiaru S/M i mi z tym źle, choć cycki mam teraz zacne.

Yyy. Czasem się mi zdarzy zaciąć podczas prezentacji – bardzo lubię występować publicznie, a drobnymi potknięciami się nie przejmuję. Wystąpienia publiczne bardzo lubię, na studiach wiele osób chciało być ze mną w grupie, bo była zasada - wy ogarniecie temat, a ja będę mówić i zabawiać publiczność, wykładowcę i wcale się nie bójcie, mogę gadać o niczym przez 30 minut.

Ziemniaki. Kocham ziemniaki. Można mnie karmić frytkami, plackami ziemniaczanymi, pieczonymi ziemiankami. Dorzucić też można cebulę i jajka.

--

Miłego soboty Kochane! Ja dziś robię SPA i inne prace porządkowo-serwisowe związane z byciem kobietą.
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

60 komentarzy:

  1. też jestem wybredna, a kwestiach jedzeniowych to chyba nikt mnie nie przebije:D mam teraz wagę życia, nie przeszkadza mi to, przecież nikt nie chce wyglądać jak wieszak, tylko rzeźba by się przydała, ale czasu brak (przynajmniej tak to sobie tłumaczę:D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, witaj w klubie kręcących noskiem;)
      Ja pracuję na rzeźbą:D idzie powoli, ale przecież nic nie dzieje się od razu.

      Usuń
  2. Świetny tag, można wiele się o Tobie dowiedzieć ;)
    Pozdrawiam
    Marcelka Fashion
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Także ubóstwiam ziemniaki pod każdą postacią :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Pająków też nie lubię. Brzydzę się ich. A ziemniaki mogłyby dla mnie nie istnieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pajaki to zloooo. Ziemniaki zawsze miglabys mi oddawac:D

      Usuń
  5. Myślałam, że jesteś raczej spokojną i cichą osobą, bo tytuł bloga Odcienie nude tak mi się kojarzy. A tu proszę - niezle ziółko z Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj spokojna i cicha to ja nie jestem;) w kwestiach kosmetycznych jestem spokojna i bez zadnych szalenstw:)))

      Usuń
  6. też stworzyłam kiedyś taki tag alfabet ale dotyczył on firm kosmetycznych które lubię

    OdpowiedzUsuń
  7. Też boję się pająków i bywam egoistką... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie bywam....ja jestem:D pająki są obrzydliwe!

      Usuń
  8. Łakomstwo- cos o tym wiem , hihi :D Jestem mega łakomczuchem i zjem wszystko , w każdej ilości :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najchętniej frytki, czekoladę, ciasta z kremem, kurczaka z rożna, zapiekanki, makarony, pizzę i wszytko inne:D

      Usuń
    2. Narobiłaś mi ochoty :D

      Usuń
  9. pająków boję się panicznie, też zarabiam od 16 roku życia i jeżdżę zrywnie:) choć rozczulają mnie szczeniaczki (za to dzieci - wcale:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie prędzej małe kotki albo hipcie;) ale one są OBIEKTYWNIE słodkie. Jednak nie omamią mnie. Witaj w kreu pracusiów:D jeszcze tyyyyle lat do emerytury. Jazda autem musi być zrywna, inaczej trza sie na busa przesiąść;) choć jak się trafi taki kierowca jak ta, to może byc grubo!;)

      Usuń
  10. "Miła. Wyglądam na bardzo miłą osobę. Starsze panie mnie zagadują, pytają która godzina, proszą o przeczytanie naklejki z ceną. I nie powiem, że jest tu udawane bycie miłym, bo jestem miła i uczynna, ale w środku drzemie złośliwa suka, która będzie dyskutować, pyskować i postawi na swoim."
    OMG, jakbym o sobie czytała! ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli tylko ja tak mam:D ogólnie wyglądanie jak miła osoba ma więcej plusów (ah te rozmowy ze starszymi osobami), ale chyba niewiele osób zdaje sobie sparwę, ze takie osoby potrafią też walczyć o swoje:D

      Usuń
  11. Ja też bardzo lubię ziemniaki, a frytki uwielbiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Węglowodany i tłuszcz, to nie może być niesmaczne:D

      Usuń
  12. bardzo fajny TAG :D pierwszy raz na niego trafiłam :P też mam takie różne schizy odnośnie jedzenia i nie tylko :) i niestety też należę do osób wybrednych, chociaż ostatnio staram się trochę hamować :D Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się też staram hamować, ale często jest to dla mnie za dużo i jakoś tak wychodzi, że jednak wybrzydzam;)

      Usuń
  13. super tag :D ziemniaki też uwielbiam, frytki, placki itp. Coś wspaniałego. Co by było gdyby ich nie było :..(

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam czytać takie tagi :) Mamy dużo wspólnego :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się spodobał:) jestem ciekawa jakie cechy mamy współne:D

      Usuń
  15. Pokój kąpielowy mi się też bardzo marzy! oj tak ! miło Cię bliżej poznać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) pokój kąpielowy to must have! Wizja jest w głowie, będzie piękny!:D

      Usuń
  16. haha świetny tag :) gruboskórność i braku rozczulania się nad bobasami i szczeniaczkami to coś co charakteryzuje i mnie

    OdpowiedzUsuń
  17. Haha, usmialam sie jak czytalam o Boczello :D Tez uwielbiam ziemniaki, najbradziej takie pieczone z ziolami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pieczone to mistrzostwo świata:D cieszę się, że wywołałam uśmiech na Twojej twarzy:)

      Usuń
  18. haha teraz znamy cię już prawie na wylot :) a Boczello mógłby założyć gang z moim... królikiem czasem też mam wrażenie że socjopatą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam królika na próbę - jednak świnka go nie zaakceptowała i jest w innym domu.

      Usuń
  19. 'Zacne cycki' większe piękniejsze <3 ja nie mogę mieć swinki morskiej bo mi kot zeżre ją ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ba:D mój osiedlowy kot, który czasem gości w domu świnką sie totalnie nie interesował. Ale bałabym się ją wypuścić z klatki.

      Usuń
  20. WF to nawiększe zło! Powinno móc się z niego zrezygnować za dobre oceny z matmy;)

    OdpowiedzUsuń
  21. XXS to chudzinka byłaś. Ja w podstawówce byłam tak szczupła, że brat wychodził po mnie gdy wiał większy wiatr. Teraz ważę więcej. Myślę też że teraz zdecydowanie lepiej wyglądam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj chudzinka! Nie moglam znalezc bluzek/koszul, ktore ladnie wygladaly. Teraz jest lepiej:)
      I wow, musialas byc niezlym patyczkiem!

      Usuń
    2. Owszem, miałam dobrą przemianę materii i byłam w ciągłym ruchu. Teraz doszło więcej obowiązków zawodowych i rodzinnych, czasu i chęci mniej.

      Usuń
    3. U mnie zaczelo sie tycie jak zaczelan prace, a po przesiadce na auto sporo podskoczylo:(

      Usuń
  22. Ciekawa z Ciebie dziewczyna! :) miło dowiedzieć się czegoś o Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Też nie lubiłam WF-u, ale ćwiczyć na własną rękę bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na własnę rękę to dla mnie zupełnie coś innego. Nie powiem, że lubię, ćwiczę, bo chce;) na szczęscie nie na ocenę:D

      Usuń
  24. Oh, z przyjemnością przeczytałam Twój alfabet :) U mnie też ze sportem było mocno tak sobie, najbardziej przeżywałam biegi (szybko się męczyłam, dramat) i siatkówkę (158 cm nie miało szans przy blokach czy nawet skutecznym serwowaniu). Twoje powody do radości są zbliżone do moich – małe radości na co dzień, świetna sprawa! A za literkę J masz serduszko <3 :D.
    Minus siedem i pół? :O szokujące. A nie chciałaś sobie poprawić laserem tej wady?
    Nam kiedyś odcięli prąd na dobę i też nie pytaj, jak to się stało... ;).

    Ach, no i... bardzo chciałabym porozmawiać z Tobą na żywo o kolorach :D Po tym, co napisałaś, jestem niemalże pewna, że bym Cię polubiła :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jak będę kolejnym razem w Wawie, to koniecznie spotkamy sie na kawie:D możemy dykutować o fuksjach, borach, wiśniach, bakłażanach i innych fioletach;)

      Ja mam całe 160 cm, rączki wątłe, przebijanie piłki to zło, ręcę bolą, pazurka mozna stracić, odbijanie na ilosć w miejscu to była katorga, nie wiem jakim cudem nie miałam 2 z wf;)
      Ja sie cieszę namiętnie, to nic nie koszuje, a tak mozna sobie umilić zycie. Wada jeszcze sie nie ustabilizowała, skacze mi co jakiś czas, aby mieć operację wada musi być stałą w przeciągu 2 lat.

      Usuń
  25. świetny Tag :) miło było się dowiedzieć o Tobie czegoś wiecej ;)
    ja także jest asportowa :D pamiętam, że nigdy nie potrafiłam w siatkówce odbić piłki górą tak żeby przeleciała przez siatkę :P
    też wszystkie starsze Panie mnie zagadują i proszą o pomoc :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podobało:) Siatkówka to największe zło! Starsze panie są spoko, ale czasem jest to męczące;)

      Usuń
  26. Cieszę się, że odpowiedziałaś na tag :) Mnie dzieci też nie wzruszają (nawet wręcz przeciwnie ;P), ale szczeniaczki to już co innego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło mi się na niego odpowiadało:) Wiem, że szczeniaczki to inna kategoria słodkości ( i nie pyskują;)) ale mnie za serce nie chwytaja:P

      Usuń
  27. Uśmiałam się do łez :D Świnka socjopatka, metoda na więcej czasu leniwego (chyba sobie to gdzieś zapiszę) i herbata tylko w kubku z jasnym wnętrzem - idealny zestaw! :D
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to:) Śmiech to zdrowie! Świnka to mega socjopata, a wiadomo, że dobrze sie długo leniuchuje:D

      Usuń
  28. Widzę, że w kilku sprawach jesteśmy bardzo podobne szczególnie asportowa się zgadza :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.