Naturalny dezodorat Sylveco


Kosmetyki naturalne uwielbiam stosować do twarzy, ciała, ostatnio zaczęłam stosować nawet kubeczek menstruacyjny. Rozważałam poszukiwania łatwo dostępnego dezodorantu, aby zapewnić sobie ochronę przed potem i tu z pomocą przyszedł mi naturalny dezodorant Sylveco, który zobaczyłam jako nowość marki. 

Zaznaczę od razu, że dezodorant to nie jest antyperspirant, który ma hamować polecenie. Spodziewałam się, że nie będzie tak skuteczny jak drogeryjne kosmetyki, więc w mojej głowie dopuszczam lekkie pocenie się, ale głównie liczyłam, że zniweluje przykry zapach jaki może pojawić się w ciągu dnia. 

Drugim ważnym aspektem jest fakt, że nie jestem osobą, która ma problem z potliwością. Poci mi się głównie prawa pacha. Zauważyłam też, że po depilacji laserowej pach, pomocą mi się one mniej niż kiedyś. 

To po tym długim wstępie zapraszam na wpis o naturalnym dezodorancie polskiej marki Sylveco.


naturalny-dezodorant-sylveco


Naturalny dezodorant Sylveco obietnice producenta


Do wyboru są dwie wersje: kwiatowa oraz ziołową. Ja zdecydowałam się na kwiatową ze względu na różową kulkę. Wg producenta ma absorbować pot, hamować rozwój bakterii i niwelować nieprzyjemny zapach. Dzięki temu produktowi mam się czuć świeżo i komfortowo przez dłuższy czas. 

Naturalny dezodorant Sylveco efekty


Dezodorantu używałam w kilku warunkach pogodowych, maksymalna temperatura jaka była na zewnątrz to jakieś 24 stopnie Celsjusza, czyli nie upał, ale wg mnie już dość ciepło. Używałam go również, gdy chodziłam na swoje szybsze spacery i zdarzyło się, że ubrałam się zbyt ciepło na panujące warunki atmosferyczne. Kosmetyk aplikowałam tylko rano, na świeżo umytą skórę.  Moje obserwacje są następujące:

  • nie zauważyłam, abym się pociła, ale zaznaczam, nie mam z tym problemu
  • nie miałam całkowicie suchych pach, było to jakby uczucie nawilżenia
  • nie miałam wilgotnych plam na bluzkach, nawet gdy miałam te obcisłe
  • nie czułam się czysta pod pachną, po włożeniu nosa pod pachę czułam nieprzyjemny zapach 
  • nie czułam jednak, abym ten nieprzyjemny zapach wydostawała się ponad ubranie

Nie wypowiem się o wydajności dezodorantu, ale u mnie wszelakie kulki pod pachy wystarczają na wieki. Z informacją na jak długi czas wystarczył mi kosmetyk przyjdę jak zużyje całe opakowanie (50 ml, PAO 6 miesięcy).


naturalny-dezodorant-z-drogerii

Naturalny dezodorant Sylveco skład


Aqua, Triethyl Citrate, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glycerin, Glyceryl Stearate Citrate, Propanediol, Oryza Sativa Starch, Zinc Ricinoleate, Squalane, Panthenol, Salvia Officinalis Leaf Extract, Allantoin, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Hydroxyethylcellulose, Citrus Limonum Peel Oil, Citrus Aurantium Dulcis Oil, Pelargonium Graveolens Oil, Aniba Rosaeodora (Rosewood) Oil, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Citral, Benzyl Benzoate, Citronellol, Linalool, Geraniol, Limonene

Naturalny dezodorant Sylveco cena i dostępność


Na stronie producenta widnieje cena 26,96 zł i za taką cenę kupiłam dezodorant. Kosmetyki Sylveco dostępne są w wielu aptekach, Hebe i sklepach online.


Podsumowanie


Mam mieszane uczucia do tego kosmetyku. Bo z jednej strony fajnie, że po użyciu naturalnego dezodorantu się nie pocę, ale z drugiej strony nie czuję się komfortowo przez nieprzyjemny zapach, który jest. Fakt, nie czuć go przez ubranie i przecież nie wącham sobie na co dzień pach, robiłam to na potrzeby recenzji, to mimo wszystko nie jestem zachwycona. Zużyję do końca, ale będę szukała innego naturalnego dezodorantu.


Znasz jakiś skuteczny, naturalny dezodorant bez soli aluminium i alkoholu w składzie?


PS zapraszam do rozdania z pomadką i lakierem hybrydowym Berry Nude:


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

38 komentarzy:

  1. Ciekawią mnie te dezodoranty. Póki co naturalne dezodoranty średnio u mnie działają. Miałam Real Purity, ałun w sprayu Najel i niestety nie sprawdzają się. teraz kończę kulkę Biolove i też miłości nie ma, ten jest chyba najgorszy z tych które miałam (mam wrażenie, że zapach spod pach wieczorem jest gorszy niz bez niego :D). Jednak wszystko wskazuje na to, że polubię się z dezodorantami w kremie (miałam kilka próbek Polly H., w kolejce czeka La le) i oliwami magnezowymi (przy okazji zapewniają suplementację magnezu przez skórę)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, poszukam teraz dezodorantu w kremie i poczytam o tych oliwach! Dziękuję za cynk:))

      Usuń
    2. o taka oliwa magnezowa przydałaby się i mi ;)

      Usuń
    3. Ja o oliwie pierwszy raz słyszę:)

      Usuń
  2. Ja z kolei wymagam skuteczności antyperspirantu, więc jeżeli Twoje oczekiwania nie zostały spełnione, to moje raczej tym bardziej nie zostaną :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wies, kosmetyk może inaczej zadziałać u Ciebie, ale jeżeli na osobie, która mało się poci nie daje poczucia świeżości to pewnie byłabyś zawiedziona:(

      Usuń
  3. Ja mam wersję ziołową i u mnie jak na razie się sprawdza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też róż skusił...może zielona lepsza? Jak u Ciebie jest z potliwością?

      Usuń
  4. Mam zamiar wypróbować z ciekawości, chociaż to Sylveco coś ostatnio mi się nie sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  5. No cóż, ja mimo całej swojej miłości do kosmetyków naturalnych nie jestem w stanie stosować naturalnych dezodorantów. Raz, ze zapach mnie przytłacza a dwa ze pocę się dokładnie tak, jak gdybym nic nie używała. Ja z kolei z tych mocno pocących się...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do zapachów kosmetyków ziołowych się przyzywycziałam, tylko raz miałam hydrolat z maku i odpuściłam, bo tak mi śmierdział:(

      Usuń
  6. Fajnie ze naturalny ale jednak wole formule sztyftu i u mnie sprawdza sie CD ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam różnie z formułam, raz wolę kulkę, raz sztyft albo spray;)

      Usuń
  7. Pewnie wyląduje niebawem u mnie, jestem ciekawa, jak u mnie da radę, z naturalnych deo miałam fajny lata temu z dr Organic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A byłaś z niego zadowolona?

      Usuń
    2. ja mam teraz Dr.Organic i jest taki sobie, lepszy niż te które stosowałam do tej pory, ale i tak jak wsadzi się nos pod paszkę to lekko zalatuje;d

      Usuń
    3. No to zalatywanje jest najgorsze:(

      Usuń
  8. Jestem ciekawa jak naturalne antyperspiranty u mnie zadziałają. Od wielu lat sięgam tylko i wyłącznie po Dove, może najwyższa pora to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dezodorant, różnicę wyjaśniam w poście:) Ja do tej pory kupowałam drogeryjne specyfiki, teraz chce kolejną katagorię zrobić bardziej naturalną:)

      Usuń
  9. U mnie dezodoranty niestety sie nie sprawdzaja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety takie kosmetyki nie sprawdzą się u osób z dużą potliwością:(

      Usuń
  10. na pewno kiedyś go wypróbuję, ale teraz używam CD i jest nawet ok, choć nie jest to czego wymagam. tak do 8 h mam uczucie komfortu, później zależy od warunków pachy mam mokre i czasami zdarzy się nieprzyjemny zapach, sama szukam czegoś skutecznego w chociaż w 99% :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tu mokrych pach nie miałam, ale nie było 100% komfortu:(

      Usuń
  11. Nie bardzo mnie kusi :/ Mam swoj uliubiony Etiaxil i raczej przy nim zostane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to już bloker jest, zupełnie inna kategoria:)

      Usuń
  12. kusi mnie, ale ja raczej mam problem z potliwoscia i potrzebuje czegos mocniejszego :C aktualnie za to tez probuje naturalnego dezodorantu - z biofficina toscana - i sie sprawdza swietnie - nie smierdze, nie poce sie i nie mam wybrudzonego ubrania :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, ja akurat też szukam czegoś naturalnego i fajnego. Chciałam zacząć właśnie od Sylveco, ale chyba sobie daruję :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz pytanie jak u Ciebie z potliwością, no i u Ciebie może też nieco inaczej zadziałać:)

      Usuń
  14. Kusi mnie ta kwiatowa wersja ale nie wiem ja i natura może się nie udać, a jak sam zapach sztyftu? Dość kwiatowy?

    OdpowiedzUsuń
  15. jak mi się skończy obecny na pewno kupię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że u Ciebie lepiej się sprawdzi:)

      Usuń
  16. Zaczęłam czytać i dość szybko uznałam, że muszę go kupić, bo lubię naturalne dezodoranty, choć nie każdy dobrze mi się sprawdza. Też nie mam większych problemów z potliwością, a większośc drogeryjnych dezodorantów mnie uczulała.

    Ale przeczytałam o tym zapachu i i się odechciało. Mój problem z kosmetykami Sylveco, to chyba właśnie to. Dobre składy mają te kosmetyki i dobrze by mi służyły, gdyby nie ich zapachy, które są mocne i dla mnie, niestety, nieprzyjemne. ;-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co dla mnie zapach tego dezodorantu nie jest mocny, czuję go tylko jak wetknę nos w kulkę. Co do ich przyjemności: wg mnie pachnie ładnie, ale nie jest to kwiatowy zapach, bardziej ziołowy, przyjemny, ale ja zapachowo dużo zniosę, ba lubię te mocne i ciężkie nuty.

      Usuń
  17. Lubię Sylveco, chętnie więc go spróbuję ;) Ale u mnie z naturalnymi dezodorantami to różnie bywa... Naturalna opcja od Lavery wysuszyła mi skórę pod pachami.. Także tego ;(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.