PIELĘGNACJA SKÓRY GŁOWY: oczyszczający peeling trychologiczny so!flow

 

Kiedy ponad rok temu recenzowałam peeling do skóry głowy Radical napisałam, że nie planuję kupować ponownie tego typu produktów, bo jestem zadowolona ze stanu skóry głowy. I to było prawdę przez wiele miesięcy. W niedawnym czasie testowałam sporo szamponów, które nie dawały mi dwudniowej świeżości. Chcą je wykończyć nabawiłam się problemów z mocno zanieczyszczoną głową i nawet szampon, który wcześniej dawał radę (oczyszczający szampon z białą truskawką i miętą Herbal Esscences) nie był w stanie doczyścić skóry głowy. Siostra wtedy zaproponowała mi, że da mi oczyszczający peeling trychologiczny so!flow, a po pierwszym użyciu kupiłam swój egzemplarz.


Zapraszam na recenzję!


Oczyszczający peeling trychologiczny so!flow 


Obietnice producenta: to łagodny i skuteczny kosmetyk do oczyszczania skóry głowy. W swoim składzie zawiera kwasy AHA: glikolowy oraz owocowe. Mają one zadanie usunąć martwy naskórek, a także zwiększyć nawilżenie skóry. Zawarty w kosmetykach pantenol łagodzi podrażnienia, a za regulacje pracy gruczołów łojowych jest niacynamid. Grzb reishi, który jest naturalny adaptogenem jest przeciwutleniaczem, a także ma właściwości nawilżające i wygładzające. Produkt ma lekką formułę. Przeznaczony jest do każdego rodzaju włosów.


oczyszczajacy-peeling-trychologiczny-so!flow-recenzja


Działanie


Oczyszczający peeling trychologiczny so!flow ma lekką żelową konsystencję. Należy go nałożyć na skórę głowy: producent nie napisał czy suchą czy mokrą, ja nakładam za każdym razem na suchą, przed umyciem. Kosmetyk należy postawić na skórze głowy przez ok. 10-15 minut, a kolejno umyć włosy.


Po zmyciu skóra głowy faktycznie jest oczyszczona. Przed pierwszym użyciem miałam poczucie, że na mojej głowie gruba warstwa sebum, że mogłam ją dosłownie zdrapać ze powierzchni skóry. Po zastosowaniu tego produktu nie było po nim śladu. Po pierwszym razie włosy też trzymały dłużej świeżość, ale niestety to było jednorazowe. Peelingu używam ok. 1 w tygodniu, aby nie dopuścić do nagromadzenia się sebum, ale nadal walczę o dwudniową świeżość. 


oczyszczajacy-peeling-trychologiczny-so!flow-recenzja


Cena

Bez żadnej promocji (potrzebowałam na cito) peeling kupiłam za 31,99 zł chyba w Rossmannie albo Hebe. Opakowanie 100 ml wystarczyło mi na ok. 15 użyć. 


oczyszczajacy-peeling-trychologiczny-so!flow-recenzja


Podsumowanie


Oczyszczający peeling trychologiczny so!flow faktycznie oczyszcza skórę głowy. Nie przedłuża świeżości skóry głowy, ale wydaje mi się, że jest to kwestia formuły. Moja skóra potrzebuje czegoś wodnistego i właśnie taki peeling gości już u mnie w kosmetyczce. 



Co jest Twoją włosową zmorą?


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

8 komentarzy:

  1. Jak do ścierek się przekonałam tak do peelingów do skóry głowy ciężko mi idzie 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie Twoja skóra głowy ma się dobrze i ich nie potrzebuje:)

      Usuń
  2. Mam ten peeling w zapasie, muszę też zacząć używać takich produktów, by spróbować przedłużyć świeżość włosów z dwóch do trzech dni ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zawsze super artykuł, zastanawiałam się sporo nad takim peelingiem i rozwiałaś moje wątpliwości. Czas przetestować na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wyobrażam sobie teraz życia bez peelingu do skóry głowy. Tylko u mnie w domu gości marka Pilomax.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten peeling z Pilomax to ma postać szamponu czy też jest kremowy?

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.