Rosyjskie serum do twarzy

Swój pierwszy rosyjski specyfik pokazywałam tutaj, teraz przyszła pora na inny egzemplarz, a jest nim serum do twarzy .


Cena kosmetyku to ok.20zł. Dostępność w wielu sklepach internetowych.

Serum jest zapakowane w urocze opakowanie z pipetką, jednakże nie spełnia ona swojego zadania. Gdy produktu jest dużo, to nie ma problemu z jego wydostaniem, lecz w połowie butelki zaczyna się kłopot i serum trzeba wylewać bezpośrednio z buteleczki.


Skład: Aqua, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Xantham Gum, Rhodiola Rosea Extract, Spiraea Ulmaria Flower Oil, Organic Saponaria Officinalis Extract, Opuntia Coccinellifera Flower Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Triticum Vulgare Germ Oil, HydroLyzed Wheat Protein , Ribes Nigrum Seed Oil, Calendula Officinalis Flower Oil, Oryza Sativa Seed Oil, Organic Parfum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Melissa Officinalis Leaf Oil, Sodium Hyaluronate Powder, Limonene.

Kosmetyk ma bardzo lekką formułę, błyskawicznie się wchłania, nie zapycha. Stosowałam je tylko wieczorem, więc nie wiem jak spisuje się pod makijaż, choć przeczucie mi mówi, że dałby radę.

To czym mnie ten kosmetyk zaskoczył to bardzo niska wydajność! Wystarczył mi tylko na 1,5 miesiąca, co dla mnie jest wynikiem naprawdę bardzo słabym, bo wszelakie kremy wystarczą mi na wieki… Dodatkowo jak serum pachnie przyjemnie pomarańczową gumą do żucia, tak po jakimś czasie od otwarcia (zrobiłam sobie przerwę ok. miesięczna na stosowanie serum) zaczęło dziwnie pachnieć, lecz nie zmieniło to jego właściwości.

Efektu jakiegoś spektakularnego nie zauważyłam, ładnie i lekko nawilża, ale zdecydowanie nadaje się do młodych cer, a nie dla 35-50 latek… Moja tłusta cera lat 24 była zadowolona, ale szału nie ma.

Miałyście ten specyfik?
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

12 komentarzy:

  1. z tego co czytałam to dziewczynom, które go używały starczył na jeszcze mnie czyli twoje 1,5 miesiąca jest całkiem niezłym wynikiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakbym czytała o obecnie stosowanym przeze mnie Elixirze z Yves Rocher ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba niestety na rynku jest więcej takich przeciętniaków:(

      Usuń
  3. tego nie mam i właściwie to dopiero przymierzam się do kupienia czegoś rosyjskiego :) Chyba będzie to olejek do włosów i szampon;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę nad szamponem:) i chyba poczynię dziś zakup;)

      Usuń
  4. czyli nie dla mnie.. moja cera młoda była lata temu :P

    OdpowiedzUsuń
  5. o widzisz, a ostatnio nad tym serum się zastanawiałam...dobrze, że nie wzięłam bo moja cera lubi treściwsze kosmetyki...no w końcu najmłodsza już nie jest haha:)

    bardzo estetyczna szata bloga, podoba mi się:)
    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja właśnie słyszałam, że jets zupełnie niewydajny.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.