Aktualizacja trądzikowa [kwiecień 2015], przetłuszczające się włosy i Revlon Colorstay

W poprzednim tygodniu skończyłam drugie opakowanie tabletek antykoncepcyjnych (Diane), zgodnie z obietnicą daną w poście  z moją historią trądziku przychodzę z aktualizacją.

Poliki, z którymi miałam problem teraz wyglądają tak:


A było tak:


Zmiany na mojej twarzy się zdecydowanie uspokoiły. Nie pojawiają mi się nowe podskórne bulwy, mam jeszcze kilka gojący się blizn, ale twarz ładnie się goi. Mam kilka takich małych podskórnych krosteczek, które po jakimś czasie przekształcają się w małych ropnych rozbójników, ale raz dwa i jest po problemie. Na zdjęciu twarz wygląda gorzej niż w rzeczywistości. Widzę poprawę i to mnie strasznie cieszy. Inną zmianą jaką zauważyłam, to fakt, że mogę myć włosy czasami co 3 dni! 2 dni spokojnie wytrzymują za każdym myciem. Szok, bo od stycznia miałam straszny z tym problem i musiałam się wspomagać suchym szamponem,  inaczej codziennie musiałabym je myć.

Moja cera stała się również cerą normalną w kierunku suchej. Potrzebuje dużej dawki nawilżenia, ale to co mniej najbardziej cieszy to fakt, że nie świecę się jak latarnia morska. Cały dzień mam matową skórę!  Szok i niedowierzanie, bo od 2-3 lat miałam problem z wiecznie świecącą się cerą.


Moja aktualna wieczorna pielęgnacja polega na umyciu twarzy, wcześniej za pomocą żelu do skóry suchej i wrażliwej z Fitomedu, a teraz OCM. Potem nakładam serum z karagenianem z e-naturalne.pl. Dodatkowo nakładam olejek passiflora z Femi (3-4 krople), czasem mieszkam go z rosyjskim  kremem na noc 35-50 lat. Rano budzę się z matową cerą, często nic nie robię, a jeżeli czuję, że moja twarz potrzebuje nawilżenia to używam hydrolatu oczarowego i nakładam krem rosyjski na dzień 35-50 lat wymieszany z kropelką olejku passiflora. Do tego dochodzą glinki i peelingi enzymatyczne, i kawitacja

Wiem, że jak odstawię hormony problem wróci, ale póki czuję się po nich dobrze, nie mam migren, nie tyję, nie chcę z nich rezygnować.

W ostatnim czasie testowałam próbkę podkładu Revlon Colorstay do cery mieszanej i tłustej. Stosowałam go przez ok. tydzień, raz wyglądał świetnie, raz gorzej. Trzymał się cały dzień, ale spodziewałam się po nim większego krycia. W obliczu promocji w Rossmannie nawet przez chwilę zastanawiałam się nad jego zakupem, ale po ok. tygodniu wyskoczyły mi po nim dwie bolące gule. Nic innego nie zmieniałam w swojej pielęgnacji, tylko podkład. Jednak temu panu podziękuję.

Mój ukochany podkład Estee LauderDouble Wear Light powoli staje się dla mnie za ciężki i kupię sobie jutro Healthy Mix. Miałam dwie buteleczki wersji serum, teraz skuszę się na wersję podstawową, zobaczymy jak się będzie u mnie sprawdzał.

Aktualizację powtórzę po kolejnym opakowaniu tabletek.

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

67 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ja proponuję dermatologa, bo kłopot masz rzeczywiście bardzo duży. Ja jestem po 3 miesiącach kuracji antybiotykami i pomaga :)

      Usuń
    2. Ja nie znalazłam dermatologa, któremu ufam, który dokładnie wysłucha moich zmagań z tą chorobą. I w rozliczeniu hormony, czy antybiotyk wolę brać anty.

      Usuń
  2. Miałam bardzo podobnie. Moja dermatolog przepisała mi tabletki Laktocer, do tego tonik robiony oraz maść Normaclin (punktowo). Do tego myłam twarz tylko i wyłącznie emulsją cetaphil. Efekty spektakularne w czasie 3 tygodni. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normaclin u mnie nie pomogl. Ciesze sie, ze u Ciebie gladko poszlo:)

      Usuń
  3. Widac poprawe ja tez mam problem z wypryskami, ale troche innego typu. U mnie ostatnio healthy mix slabo dziala... Szybko mi splywa z buzi. Nie wiem jak to bedzie w Hiszpanii... Kupilam CS i zobaczymy czy da rade, wreszczie wzielam do cery tlustej..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Ciebie twarz na Insta zawsze swietnie wyglada:)
      Jestem ciekawa jak u mnie bedzie z HM:) jaki masz twarzowy problem?

      Usuń
    2. Od czego sa filtry i mamijaz ;););)
      Tez mam grudki pod skora ale one zazwyczaj tam siedza i bola... i nie chca wyjsc ale stanow ropnych nie mam. Chyba ze zaczne przy nich kombinowac. Mam duuzo przebarwien od pryszczy.

      Usuń
    3. Ja mam kilka takich na brodzie jeszcze, ale ogólnie jest lepiej. A próbowałaś kawitacji?

      Usuń
    4. Nawet nie wiem co to ;)?

      Usuń
    5. http://w-odcieniach-nude.blogspot.com/2014/02/kwaitacja-part-2-rewelacyjna-kosmetyczka.html
      Ale radziłabym najpierw konsultację u kosmetyczki, jeżeli są bolące, podskórne, aby nie zrobić sobie krzywdy.

      Usuń
    6. Nic innego nie mogę Ci doradzić, ale ja znalazłam też sporo pomocy właśnie u kosmetyczki.

      Usuń
  4. Z tego co pamiętam, to moje pierwsze anty nazywały się Diane35 i okazało się, że miały największą dawkę hormonów i nie powinno się od nich zaczynać. Całe szczęście brałam je krótko i teraz przyjmuję tabletki nowej generacji. Dlaczego całe szczęście? Bo przytyłam przez Diane 10kg. Jakieś dwa lata temu było głośno o tym w mediach, że przez te tabletki umierają młode dziewczyny i sprzedaż tabletek została zablokowana np. we Francji. Jeśli to te same, to nie polecam! Do poczytania tu: http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-uwaga-na-lek-diane-35-to-nie-jest-pigulka-antykoncepcyjna,nId,971360

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki za linka:) ja wiem, ze Diane jest bardzo silna, kontrwersyjna. Chce maksymalnie jeszcze 2 opakowania i bedzie zmiana na anty mniejszego kalibru.

      Usuń
  5. Polecam krem bandi z kwasem migdałowym. Na początku widziałam, że miałam po nim więcej krostek, ale z czasem moja buzia zaczęła być coraz piękniejsza.Dziś okazjonalnie mam jakąś krostkę, a krem używam nadal. Moja cera go uwielbia. Polecam również do przemywania twarzy srebro koloidalne. Ja kupuję w aptece wielką butelkę chyba pół litra srebra i wystarcza mi to na 3 miesiące, bo Mąż też używa.

    Walczyłam z trądzikiem 6 lat i wiem, że to cholernie trudna walka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie wszelakie kremy z kwasami dzialaja bardzo delikatnie. Poprawiaja stan cery, ale nie jest to super wow. Poczytam o srebrze, bo mnie to zaciekawilo:)

      Usuń
  6. Oby tak dalej! widac poprawę, ja mam to za sobą ;) Revlonu jeszcze nie miałam :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Brałam tabletki 4 lata, podczas przyjmowania skóra była jak pupa niemowlaka, nie musiałam stosować podkładu a o korektorze jakimkolwiek mogłam zapomnieć, włosy nie wypadały, nie przetłuszczały się (mogłam je myć do 3 dni). Obecnie od stycznia przestałam brać anty i to co się stało po to jakiś koszmar, cera się pogorszyła, wyskakują niedoskonałości, włosy się szybciej przetłuszczają i wypadają (najgorzej było po pierwszym miesiącu, myślałam, że zostanę łysa). Obecnie mija 4 miesiąc i sytuacja powoli zaczyna się uspokajać. Wiem, że trądzik to najgorsza zmora i cieszę się, że tabletki pomagają ale ja po tym co doświadczyłam nigdy nie zdecydowała bym się na hormony tylko dla poprawy stanu skóry, ponieważ wiem, że po odstawieniu będzie tylko gorzej ba znacznie gorzej, a przecież nie będziemy całe życie na tabletkach anty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również brałam tabletki kilka lat. Pomagały na bóle miesiączkowe i trądzik.... Ale... Aktualnie nie przyjmuję ich już od 5 miesięcy. To, co wyrządziły przez te kilka lat mojemu organizmowi to istny koszmar, z którego zdałam sobie sprawę po ich odstawieniu... bo wtedy pojawiły się objawy. Pod koniec okresu, gdy brałam tabletki codziennie miałam ogromne migreny, na które nie działał nawet Ketonal... Byłam zdenerwowana, wszystko doprowadzało mnie do szału albo przyprawiało o płacz, na okrągło stresowałam się i krzyczałam. Do dziś cierpię na bezsenność... Po ich odstawieniu nadal mam kłopoty z zasypianiem i przesypianiem całych nocy. Dalej mam rozstrojone nerwy. Do tego doszedł ohydny i niewyobrażalnie ciężki do wyleczenia trądzik - tzw. trądzik z odstawienia - oraz wypadające i przetłuszczające się włosy, ból brzucha i piersi jak przy ciąży albo okresie... Sama miesiączka jest nieregularna i bardzo dokuczliwa, bolesna... Jeśli miałabym komuś polecić tabletki... to tylko witaminy :)

      Usuń
    2. Zapomniałam jeszcze o słabych paznokciach, zniszczonej wątrobie i zerowym libido!

      Usuń
    3. Zgadzam się z Tobą w 100% bo ja mam dokładnie takie same dolegliwości jak ty po odstawieniu. Tabletki może i są wygodne, i polepszają cerę i włosy ale to jak niszczą organizm to jest nie do opisania. Ja na początku myślałam, że te wszystkie negatywne opinie są wyssane z palca, przecież nic mi się nie dzieje czuje się dobrze a cera - marzenie. Niestety człowiek całe życie się uczy i ja osobiście to hormonów nie powrócę a odstawienie to była chyba najlepsza decyzja (odstawiłam ze względu na niesamowity ból głowy i bezsenność która objawiła się dopiero po 4 latach)

      Usuń
    4. U mnie migreny pojawiły się gdy zaczęłam brać retinoidy. Ponownie wróciłam do hormonów, bo nie chciałam mieć ponownej kuracji retinoidami, a naprawdę próbowałam wielu rzeczy, aby pozbyć się trądziku. Jeżeli zacznę się po nich źle czuć, to je odstawię, ale mam nadzieję, że to nie nastąpi szybko. Wiem, że to rozwiązanie ma naprawdę sporo minusów.

      Usuń
    5. Ja mialam migreny odkad skonczylam 12 lat. Tzn dalej mam. Bralam pigułki dwuskladnikowe i migrena byla odrobine czesciej. Zmienilam na jednoskladnikowe i jest znacznie lepiej. Nie wydaje mi sie zeby tabletki cokolwiek mi pomogly z tradzikiem a bralam dosyc mocne.

      Usuń
    6. U mnie na samym początku tj. 7 lat temu gdy brałam tabletki anty nie widziałam żadnej poprawy:( teraz na szczęście widzę, choć jestem ciekawa czy jak będę schodziła z ich mocy, to będzie coś się działa z twarzą

      Usuń
  8. Trzymam kciuki za spotkanie z podkładem Bourjois :) Moja skóra też przechodzi jakiś ciężki czas i ostatnio potrzebuje nawilżenia, ale też nadal się świeci... Dam jej jeszcze trochę czasu i mam nadzieję, że zmądrzeje jak Twoja :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby!:) przetłuszczanie się skóry jest strasznie denerwujące. Próbowałaś różnych olejków na twarz?

      Usuń
  9. Nie wiem czy byłaś kiedyś u mnie a jeśli nie to zapraszam <3 pisałam również o swoim trądziku i czym go zwalczyłam. Niestety tabletki na pierwszym miejscy bym skreśliła, bo mogą narobić niezłych szkód. Ja swój trądzik wyleczyłam zmieniając diametralnie swoją pielęgnację. Do tego smarowałam się 3 miesiące kremem z śluzem ślimaka i dziś moja cera wygląda jak nigdy dotąd.
    Co do podkładu to jutro idę do rossa na te promocje -49% może coś fajnego wyczaję :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie rozumie tego ze wszystkie dziewczyny hejtuja pigulki... czego one uzywaja? Kalendarzyka ;)?

      Usuń
    2. Ja po części rozumiem - wiem, że mogą mieć sporo skutków ubocznych, stąd ich niechęć. Może i używają kalendarzyka, prezerwatyw. Aczkolwiek gdy ja miałam przerwę od anty i seks był tylko z prezerwatywą to nie dawało mi to pełnego komfortu;)

      Usuń
    3. Tajka nie nie kalendarzyka, są inne metody:) Kilka lat temu tak samo jak Ty nie rozumiałam dlaczego wszyscy hejtują tabletki anty, teraz po odstawieniu z przyczyn zdrowotnych rozumiem. I owszem lepiej i wygodniej mi było na tabletkach ale konsekwencje ich przyjmowania wyszły dopiero po latach i wiem, że do nich nie wrócę. Niechęć do tabletek zrozumie tylko ten kto zaznał skutków ubocznych, i nie jednego tylko całej masy, ja mogę wyliczać na palcach co złego zrobiły tabletki i niestety dwie ręce mi nie wystarczą...

      Usuń
    4. A podasz jakie masz jeszcze skutki uboczne? Wspomniałaś o wypadaniu włosów i przetłuszczaniu się ich, trądziku, bólu głowy i bezsenności. Nie, że to jest za mało czy coś;) ale to co ja zauważyłam u siebie to "tylko" trądzik i przetłuszczające się włosy. Jestem ciekawa co jeszcze może być, bo może to mam, a nie wiążę tego z hormonami.

      Usuń
    5. U mnie spadek libido i chyba tyle. Niestety inne metody mnie nie przekonuja. Chociaz jak bede pewna ze nie chce drugiego dziecka to wysle faceta na zabieg ;)

      Usuń
    6. U mnie libido jest ciagle na wysokim poziomie, choc moze na nieco nizszym niz jak mialam przerwe w anty.
      A myslalas o spirali?

      Usuń
    7. Mi to lobido chyba przez macierzynstwo spadlo. Wczesniej bralam tabletki i bylo ok heh. Nie ma takiej opcji. Sis miala i wyciagala bo baaardzo zle na nia dzialala. Kilka znajomych to samo. Implant tez nie bo ma duzo skutkow ubocznych i jestem pewna ze migrena by sie nasilila... innej opcji nie widze... plastry tez nie

      Usuń
    8. Ja miałam libido na poziomie 0, dodatkowo zatrzymanie wody w organizmie, niesamowicie puchły mi palce, zmiany nastroju, ciągłe zmęczenie, rozdrażnienie + ból głowy - takie skutki uboczne miałam podczas brania tabletek, ale zaznaczam, że zaczęły się pojawiać dopiero po około 3-4 latach zażywania, na początku było ok. Po odstawieniu pogorszyła mi się cera, wypadają włosy i głowa się szybciej przetłuszcza, mam nieregularne miesiączki i niestety są one bolesne a zaznaczę, że takich problemów przed zażywaniem nie miałam:(

      Usuń
    9. Ja je biore 7 lat (rozne. z przerwa 12miesiecy na staranka ktore trwaly miesiac i ciaze) i wedlug mnie te male minusy niestety sa mniejsze niz plusy. Glowny to to ze nie chce miec drugiego dziecka

      Usuń
    10. Ale ja Cie rozumiem, tak jak napisałam poniżej, każdy organizm jest inny i inaczej reaguje na dany lek. Ja nie neguje osób które biorą tabletki bo wiem, że jeśli nie miała bym żadnych skutków ubocznych to najprawdopodobniej dalej bym je przyjmowała:)

      Usuń
    11. Dziękuję Ci za wypisanie swoich objawów. U mnie po odstawieniu anty też miałam bardzo nieregularne okresy, ale nigdy nie miałam problemu z ich ciężkim przechodzeniem. Widać co organizm to inne objawy.

      Usuń
  10. Mi od czasu do czasu wraca ochota na CS ale jakoś nigdy jeszcze nie zaspokoiłam jej :)
    A tak w ogóle widzę, że sporo kontrowersji Twój wpis wywołał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę;) i się dziwię, bo zakładałam, że poprzedni wpis trądzikowy będzie bardziej kontrowersyjny. Ale to dobrze, im więcej opinii i zdań, tym można więcej wyciągnąć dla siebie.

      Usuń
  11. Hmm, mialam nie komentowac nic, ale wypowiem sie takze :) Tabletki hormonalne to dosyc duza ingerencja w gospodarke hormonalna i uwazam ze problem jest taki ze dziewczyny decyduja sie na nie bez zadnej wiedzy a potem gdy przychodza efekty uboczne to zaczynaja zalowac i madrzyc sie 'ze nie zdecydowaly by sie'
    Ja na tabletki zdecydowalam sie bo mialam takie problemy z okresem ze mialam silna anemie przez wiele wiele lat. Bralam tabletki rok, ZERO jakichkolwiek problemow, potem odstawilam i ROWNIEZ nie mialam zadnych problemow z wypadaniem wlosow, z tyciem, tradzikiem itp.
    DZIEWCZYNY, prosze Was, nie demonizujmy tych tabletek, bo wielu dziewczynom hormony naprawde pomogly. Dla mnie tabletki anty byly zbawca i mam nadzieje ze Tobie tez pomoga z twoim problemem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja ich nie demonizuje, i jeżeli komuś pomagają to fajnie, ciesze się. Sama zaczęłam brać tabletki ponieważ uważam, że jest to najlepsza forma antykoncepcji jeśli chodzi o skuteczność. To nie jest mądrzenie tylko wypowiadanie swojej opinii, wiadomo każdy organizm jest inny i na każdego dany lek będzie działał inaczej. Ja po roku też nie widziałam żadnych skutków ubocznych, zaczęły się pojawiać dopiero później. I tak zgadza się, jakby więcej poczytała o tabletkach wcześniej i wzięła uwagi bardziej do siebie a nie przeszła obok nich obojętnie to wiem, że bym się na nie nie zdecydowała. Każdy robi to na co ma ochotę, wielu dziewczynom hormony pomogły ale wielu też zaszkodziły i ja jestem przykładem tej drugiej grupy, dlatego też uważam, że trzeba pisać o skutkach ubocznych tak samo jak o zaletach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 'wiadomo każdy organizm jest inny i na każdego dany lek będzie działał inaczej' - otoz to, dlatego ja uwazam ze nie ma sensu 'straszyc' innych. Napisalas poprzednio 'ponieważ wiem, że po odstawieniu będzie tylko gorzej ba znacznie gorzej' - no wlasnie nie u KAZDEGO bedzie gorzej, zapomnialas dodac ;) Sadze ze Odcienie Nude doskonale wie o mozliwych efektach ubocznych :)
      Wiesz, fakt szkoda ze nie wiedzialas duzo o tabletkach i ich mozliwym efekcie na Twoj organizm, ale tez uwazam ze wina po czesci lezy po stronie lekarzy, ktorzy przepisuja tabletki, zupelnie nie informujac dziewczyny o mozliwych skutkach ubocznych...

      Usuń
    2. mój błąd zapomniałam dodać, że wypowiedź odnosi się do mnie. Ja nie chcę nikogo straszyć, tylko podzielić się tym co mi się przytrafiło. Straszyła bym gdybym zaczęła wypisywać jakie to tabletki są be i niedobre nie mając z nimi nawet styczności. Zgadzam się, że Odcienie Nude wie o możliwych skutkach ubocznych ale się powtórzę, chciałam tylko podzielić się moimi odczuciami na temat tabletek.

      Usuń
    3. I dziękuję Ci bardzo za podzielenie się swoim doświadczeniem. Zdaję sobie sprawę, że hormony to nie jest witamina C, organizm może na nie różnie reagować. Znam swoje ciało, bacznie je obserwuję, jak zacznę się czuć źle po hormonach, to na pewno je odstawię. Chcę mieć ładną cerę, ale nie kosztem wrakiem człowieka z wiecznym bóle głowy, śpiącym i ociężałym.

      Usuń
  13. Moj problem z cera zaczal sie jak odstawilam antykoncepcje na miesiac. Zalecaja co jakis czas odstawic, wiec tak zrobilam. Pojawily mi sie podskorne pryszcze bolace oraz te ropne. Po wszystkim zostawaly i nadal zostaja przebarwienia, masakra. Wrocilam w nastepnyn miesiacu do anty i myslalam ze sie to uspokoi a od tego czasu minelo juz pol roku a moja cera dalej szaleje. Jestem pewna ze to hormonalne ale co moge wiecej zrobic skoro juz biore antykoncepcje? Chyba pojde z tym do dermatologa niech mi cos moze zmieni. Sek w tym, ze nie stosuje tabletek a pierscien antykoncepcyjny i nie chce go zmieniac na tabsy, bo wiem, ze pewnego dnia zapomne wziac i zamiast magistra bede mama :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kilka lat temu (biorę anty od 7 lat) też robiłam sobie miesięczne przerwy, ale nie pamiętam, abym miała zwiększony problem trądzikowy, on zawsze mi towarzyszy.
      Udaj się może też do swojego ginekologa - czy może Ci jakoś inaczej dostosować hormony. I z przyjmowaniem tabletek nie jest tak źle - po jakimś czasie to nawyk, bierzesz z automatu:) do wszystkiego da się przyzwyczaić.

      Usuń
    2. W sumie nie pomyślałam, żeby zwrócić się do ginekologa a nie do dermatologa. Dobry pomysł. Spytam przy następnej wizycie co moja pani ginekolog myśli o mojej teorii, że to od tego. W sumie nie mam od czego innego... Jestem na 99% pewna, że to hormony.

      Usuń
    3. Ja dermatologów już nie odwiedzam - nie znalazłam dobrego, nie ufam im. Powiedz jej o swoich problemach, powinna Ci zmienić hormony.

      Usuń
  14. Cieszę się, że stan twojej cery uległ poprawie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Rzeczywiście poprawa jest widoczna gołym okiem.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bidulku, nigdy nie miałam trądziku i nie wiem co to znaczy ale sobie wyobrażam :) jesteś dzielna Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  17. ja na trądzik stosowałam maść cynkową i benzacne:) i lekkie kremy bez podkładu tyllko pudry

    OdpowiedzUsuń
  18. Oby tak dalej, bo różnica widoczna :)) Też mam ten problem, chociaż już nie do końca taki jak kiedyś.. Wszystko dzięki tabletkom.

    OdpowiedzUsuń
  19. W moim przypadku retinoidy pomogły. Jeśli chodzi o antykoncepcję to stosuję plastry, z których byłam bardzo zadowolona. Od kilku miesięcy zauważyłam jednak stopniowe pogarszanie się stanu cery - zwłaszcza przed okresem. Podczas tygodnia bez plastra wszystko ładnie schodzi. Co więcej, w miejscu odklejenia plastra powstają mi wielkie, bolesną ropne gule. Im więcej czytam o skutkach antykoncepcji, tym bardziej sądzę, że powinnam ją odstawić, ale jestem straszną panikarą ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie plastry są nie do zaakceptowania. Wkurza mnie ich przyklejania, trochę się przesuwają, brud się przykleja do kleju, który jest na skórze. Próbowałam, jestem na nie.
      Ropne gule brzmi strasznie:( idź koniecznie do lekarza! Ja przez miałam przerwę ponad 6 miesięczną w anty, niby wiedziałam, że nie ma opcji na zajście w ciążę, ale zawsze mi towarzyszył lekki stres. Doskonale rozumiem panikę.

      Usuń
    2. A ja je bardzo lubię, bo nie miałam żadnych skutków ubocznych. Wcześniej przez 2 miesiące miałam tabsy i było okropnie. Fatalnie się czułam, włosy leciały, w końcu doszły problemy z trzustką ;/ Ale fakt, ten brud na plastrze jest wkurzający.

      Usuń
    3. Uuu, to fatalnie:( u mnie jakies objawy byly przez pierwszy tydzien, potem wszytko wrocilo do normy.

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.