Zużycia września

Ten wpis sponsoruje kolor różowy. Jakoś tak wyszło, że wiele opakowań z dzisiejszego wpisu ma ten kolor. Ups. Ale róż jest spoko. Zapraszam na denko poprzedniego miesiąca!


  • Witaminowy olejek pod prysznic, Bielenda – ładnie pachnie, ale to taki olejek przez małe o, dla mnie żel pod prysznic o przyjemnym aromacie.
  • Peeling do ciała, Bielenda – to peeling dla tych osób, które nie lubię tłustej warstwy po peelingach, również ładnie pachnie.
  • Skarpetki złuszczające, Bielenda – łuszczę się już od tygodnia, a piętki zaczęły wymagać opieki.
  • Mydło w piance, Bath&Body Works – zapach Sweet Pea to mój ulubiony zapach z BBW. Pianki lubię, bo ślicznie pachną, ale tylko w ciepłe miesiąca, bo zimą wysuszają mi dłonie.
  • Zapach do kontaktu, Bath&Body Works – kocham, zawsze mam zapas tych wkładów. Uwielbiam jak w moim domu pięknie pachnie.
  • Tonik, Pat&Rub – świetny tonik!
  • Chusteczki do demakijażu, Be Beauty – lubię na wyjazdy, na bardzo leniwe wieczory. Nie podrażniają, w miarę dają radę z demakijażem.
  • Waciki, Cleanic – wyobraźcie sobie, że przez tydzień miałam problem z zakupem wacików. Ciągle zapomniałam, bo moja głowa była zajęta przeprowadzką. Uznałam, że dobra, niech będą te, bo do Biedronki mam nie po drodze. I jak się zdziwiłam, że waciki kosztowały 5 zł w Piotrze i Pawle!
  • Mydło do rąk, Bione – przyjemnie pachnie, mocno oczyszcza. Fajne do kuchni i do mycia pędzli, może wysuszać. 

Na koniec przypominam o moim ulubionym poście – Ile kosmetyków zużywa kobieta w ciągu roku.

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

43 komentarze:

  1. nie dość, że uwielbiam kolor różowy, to jeszcze uwielbiam nową serię Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczy Bielendy mnie zaciekawiły i tonik Pat&Rub :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja juz chyba nie kupie zapachow bath body - pachnialy 2-3 dni potem zero musialam brac do reki i sprawdzac czy pachnie i pachnial 10 cm od nosa a w mojej malej lazience zapachu nie bylo czuc przetestowalam dwa i chyba zakoncze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie miałaś zapachy? Mi się trafiły dwa zapach, które były bardzo słabe:( ale większość jest na plus

      Usuń
  4. Miałam jedynie peeling do ust Sylveco którego cały czas namiętnie używam <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Mało co miałam z tej gromadki :). Kusi mnie BBW :P

    OdpowiedzUsuń
  6. myślę że skarpetki przybędą do mojego pokoju ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha moge być jeśli ma to w przyszłości dać gładkie stopy :d wczoraj kupiłam pomadkę z sylveco bo moje usta kapryszą

      Usuń
  7. Miałam drugą wersję tego olejku pod prysznic Bielendy i dla mnie to też żel pod prysznic. Ale mój również ładnie pachniał :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja uwielbiam tłustą warstwę po peelingach, więc ten nie jest dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam nic z twoich zużyć. Muszę w końcu kupić tą pomadkę Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam nic, ale pomadka Sylveco chodzi za mną już od dawna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kuszą mnie te nowości Bielendy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pianki do golenia Balea również uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są świetna! Szkoda, że już nie mam żadnej w zapasie:(

      Usuń
  13. Ja jestem już blisko denka różowego duetu od Bielendy :) "olejek" mi spasował, peeling to taki średniaczek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem fanką cukrowych, gęstych, oleistych i mi też średnio przypadł go gustu, ale ładnie pachnie:)

      Usuń
  14. jak tak zachwalasz tą piankę do golenia z balea to chyba się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam wodę różaną Pat&Rub, była ok tylko dziwnie lepiącą cerę po niej miałam ;(

    OdpowiedzUsuń
  16. Kupiłam ten tonik pat&rub już w sklepie naturativ, też u mnie świetnie się sprawuje ;) Miałam jeszcze z pat&rub szampon dla mojego dziecka, super działał, szczególnie że Zosia jest bardzo wrażliwa i praktycznie co chwilę wyskakuje jej jakieś uczulenie, a tu tego nie było :) Ostatnio mi się skończył i chciałam go kupić u Kingi, ale się okazało, że nie mają w ogóle produktów dla dzieci :( Zamówiłam w naturativ. Po toniku widzę, że nie będzie różnicy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Pat&Rub jest ostatnio zamieszanie, jestem ciekawa czy spółki będę funkcjonować równolegle czy jak...

      Usuń
    2. Byłam ciekawa tych kosmetyków Kingi, ale porównałam składy i są trochę inne. No i brakuje wielu kosmetyków jak pisałam, chociażby tych dla dzieci. Ja już przerzuciłam się na naturativ

      Usuń
    3. Składy Pat&Rub został ulepszony, ale nie porównywałam dokładnie. Ogólnie nie lubię zapachów kosmetyków do ciała, do twarzy nie pachną tak cytryną i chwała im za to:D

      Usuń
    4. Porównywałam wcześniej tylko poszczególne produkty, ale widzę, że tutaj zrobili to do wszystkich: http://patandrub.pl/reklama_porownawcza/. A zapach zależy od linii chyba, ja używałam też tych z morską nutą, bardzo fajne :)

      Usuń
  17. jeśli chodzi o różowy kolor to ja mogę się podłączyć i napisać, że skończyłam właśnie arbuzową pomadkę z Nivea i oleokrem z Biovaxu z olejem Tsubaki :D

    OdpowiedzUsuń
  18. przeważnie lakierów nie da się do końca zużyć, bo gęstnieją ;(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.