Cienie do powiek marki Dr Irena Eris

Markę Dr Irena Eris bardzo lubię, szczególnie  jej kolorówkę. Do tej pory pisałam o takich kosmetykach kolorowych jak:
Dziś będzie o cieniach, ponieważ marka jakiś czas temu wypuściła nowe poczwórne cienie i odświeżyła resztę cieniowej kolekcji.


Cienie „czwórki” zachwycają mnie swoim tłoczeniem. Jest po prostu piękne. Wraz z srebrnym opakowaniem i pacynko-pędzelkami z wygrawerowanym logo prezentuje się naprawdę luksusowo. Świetnym pomysłem jest też umieszczenie najjaśniejszego cienia w największym okienku, bo takowego używam najczęściej i w największej ilości.

Do wyboru jest 6 wersji kolorystycznych, ja mam najbardziej odważne i kolorowe, bo zawierają jeden mocniejszy kolor. Cienie są miękkie, dobrze się aplikują, nie osypują. Potrzebują bazy, która też lekko podkreśli ich nasycenie i nada całodniowej trwałości. 

  • HOLLYWOOD ROSE N° 406 to ciepły stany nowy beż, przepięknie połyskujący ciepły jasny brąz, boski ciemniejszy róż, który w opakowaniu jest zdecydowanie bardziej intensywny niż na żywo oraz szary, ciemny brąz. Całość jest dosyć ciepła, przyjemna bardzo dzienna.
  • SENSUAL BLUE N° 402 to mieszanka chłodna i można z nią zaszaleć. Jasny, chłodny i matowy beż, przepięknie połyskująca kawa, chłodny i połyskujący szafir, chłodny szary granat z niebieskimi drobinkami.



Podwójne cienie są spiekane, dosyć łatwo się nabierają na pędzel, ale nie są tak intensywne jak cienie poczwórne. Można je nadkładać na mokro, wtedy będą bardziej nasycone. Dla mnie są idealne do delikatnego, szybkiego makijażu, w którym wszelkie niedoróbki nie zwrócą na siebie uwagi. Potrzebują  bazy, niestety mają też tendencję do znikania z powiek pod koniec dnia. Do wyboru są 4 wersje kolorystyczne, ja posiadam dwie.


  • MAJESTIC GRAY N° 201 to przepiękny jasny, lekko przybrudzony róż i połyskujący szary.


  • IRRESISTIBLE NUDE  N° 204 to jasny, lekko srebrzysty szary i średni jasny brąz.
Z tej całej gromadki chyba bardziej przypadły mi do gustu cienie-dwójki. Ja jedna jestem zakochana w nude po uszy;) i lubię szybkie podkreślanie oczu.


Marka Dr Irena Eris w ostatnim czasie wypuściła również cienie w płynie. Muszę je pomacać w Rossmannie!

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

42 komentarze:

  1. Prezentują się pięknie :)
    Ja mam teraz cienie w płynie,i o dziwo jestem pod ich ogromnym wrażeniem. Tak samo jak pomadki matujące z ich nowości, które mnie zauroczyły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam mega ochotę na ich cienie w płynie, mam w kredce i są GENIALNE, przeczuwam, że te w płynie również takie będą!

      Usuń
  2. Jakie piękne odcienie! Cudowne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Są tak piękne, że az szkoda ich używać i niszczyć te tłoczenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne paletki, piękne odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolory w paletach bardzo ładne, ale trochę mało napigmentowane chyba;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie są to demony pigmentacji, ale zaznaczyłam to we wpisie:)

      Usuń
  6. Hoolywood rose prezentuje sie pięknie, ale chyba bym mocno sie rozczarowała różem, w opakowaniu tak intensywnym. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja takiego mocnego różu bałabym się nałożyć na powiekę:D a taka mniej soczysta nie przeraża:)

      Usuń
  7. Piękna kolorystyka i świetne zestawienia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. 204 wygląda mega fajnie ! Muszę na nie zerknąć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hollywood rose 406 mega mi się podoba ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsza i ostatnia w moim guście :) Nie miałam jeszcze nic z kolorówki Dr Irena Eris, ale kilka rzeczy mam na wishliście :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nigdy nie miałam do czynienia z produktami Dr Ireny Eris, a ciekawią mnie coraz bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo polecam podkład rozświetlający i cień w kredce:)

      Usuń
  12. Fajnie napigmentowane odcienie, jednak nie w mojej kolorystyce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje dwie paletki są dosyć odważne, ale są też bardziej nudziakowe:)

      Usuń
  13. Pierwsza paletka mi sie podoba. Kolory do mnie pasuja :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Te opakowania wyglądają tak jakby były wykonane z bardzo drogiego tworzywa - luksus, luksus i jeszcze raz luksus!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dobrej jakość srebrny plastik. No i jakby nie patrzeć to Dr Irena Eris to półka luksusowa:)

      Usuń
  15. śliczne odcienie, wyglądają na bardzo porządne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. przyjemne kolorki, tylko ceny mogłoby być niższe... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niższe ceny zawsze są fajne:D ale Dr Irena Eris to marka luksusowa, więc i ceny wyższe:)

      Usuń
  17. Akurat nie mam dużego doświadczenia z cieniami tej marki. Kiedyś miałam kasetkę z różnego rodzaju odcieniami niebieskiego i nie byłam zbyt zadowolona, bo wydawały mi się bardzo suche i po rozcieraniu na oku była jedna plama, zamiast ładnego przejścia między kolejnymi kolorami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te cienie są lepsze od tamtej paletki, też ją miałam;) te nie są suche, mają taką normalna konsystencję:)

      Usuń
  18. Też uwielbiam ich kolorówkę, a cienie faktycznie mają cudne tłoczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  19. świetne kolorki, zachęciłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ładne, ale już kupować nie będę :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.