Aktualna pielęgnacja włosów


Uwaga! Pierwszy wpis na blogu o aktualnej pielęgnacji włosów. Nie wiem w sumie dlaczego tego nie robiłam wcześniej, ale uznałam, że teraz jest ten moment. Zapraszam na wpis.!

Krótka charakterystyka moich włosów:

  • są lekkie jak piórka
  • są cienkie
  • są długie
  • lubią się plątać
  • lubią się przetłuszczać u nasady
  • potrzebują nabłyszczenia na długości
  • nie suszę ich, nie farbuję

 AKTUALNA PIELĘGNACJA WŁOSÓW



Krok 1  - peeling skóry głowy


Kosmetyk, który kilka miesięcy temu mnie oczarował  to peelingdo skóry głowy z Bionigree. To moja druga buteleczka. Najlepsze efekty daje stosowany co mycie, bo wtedy nawet mogę myć włosy co 2-3 dni. Dzięki temu produktowi przestałam używać suchego szamponu co drugi dzień, bo wcześniej najlepiej, abym myła codziennie, a tego mi się robić nie chciało. 



Krok 2 - mycie


Włosy myję dwa razy. Mocze czuprynę, myję, spłukuję, znowu myję i spłukuję.  Zauważyłam, że również dzięki temu zabiegowi dłużej zachowują świeżość.

Obecnie mam dwa szampony. Szampon Biolaven dostałam na Meet Beauty i bardzo się z niego ucieszyłam, bo  wiele osób z przetłuszczającą się skóra głowy go chwaliło. U mnie nie do końca sobie radzi z oczyszczaniem, bo już następnego dnia są nieświeże, nawet jak myję nim 2x. Szampon średnio się pieni, dobrze spłukuje, ładnie pachnie winogronami. Obecnie używam go do drugiego mycia i tu jest w porządku, mogę wtedy myć co 2-3 dni. Do pierwszego mycia mam już drugą butelkę szamponu wzmacniającego Garnier Strong Grow w wersji przeciwłupieżowej, choć łupieżu nie mam. Świetnie oczyszcza skórę głowy, ale jednocześnie jest łagodny, nie podrażnia. Pozytywnie wpływa na świeżość włosów i kolejne opakowanie na pewno będzie. Ma gęstą, biała konsystencję i pieni się jak typowy szampon. Ogólnie - polecam i znalazł się w ulubieńcach już kilka miesięcy temu. Nadal jestem nim zachwycona. Teraz producent zmienił opakowanie, ale mam nadzieje, że zawartość została ta sama. 



Krok 3  - odżywianie

Po umyciu włosów nakładam odżywkę, a najczęściej maskę. Ostatnio wróciłam do mojej ukochanej maski Kallos Color, bo miałam dwa produkty, które mi nie podpasowały. Mowa o:

  • masce z opuncją i mango od L’biotica - pięknie pachnie, ale moje włosy były po niej matowe, ogólnie seria mi nie podpasowała
  • odżywka do włosów zniszczonych od Insight - również powodowała, że moje włosy były matowe i takie bez życia



Moje włosy jednak lubią maski, które są natłuszczające, ale nie naturalne. Kallos Color nie ma silikonów, a moje włosy są po niej nabłyszczane, miękkie, nieobciążone, dobrze się rozczesują. Kocham ♥



Krok 4 - zabezpieczanie końcówek


Obecnie używam serum Macadamia Oil + Collagen i jest w porządku. Nie obciąża kudełków, lekko ujarzmia je, pachnie neutralnie. Nie jest to olejek, który robi wow, ale jest spoko




PODSUMOWANIE


Tak prezentuje się moja aktualna pielęgnacja włosów.  W najbliższym czasie planuję zmianę jedynie drugiego szamponu, bo skóra głowy się szybko przyzwyczaja i potrzebuje jeszcze czegoś innego. Maski i pierwszego szamponu nie będę zmieniać, bo mi służą, choć bananowa wersja odżywki chodzi mi po głowie, ale to na spokojnie. Litrowy Kallos wystarczy mi na 3 miesiące. Włosy czeszę nadal Olivia Garden i jestem  z niej zadowolona.


Jak wygląda Twoja aktualna pielęgnacja włosów?



Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

23 komentarze:

  1. Też używam dwóch szamponów i też uwielbiam to serum Bionigree-muszę przygotować podobny post:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Maski i szampony z Kallosa uwielbiam ;)
    A peeling skóry głowy robię peelingiem od Natura Siberica ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja szamponu z Kallosa jeszcze nie miałam. Z NS jeszcze jest dostępny peeling? Jakiś czas temu szukałam i był wszędzie niedostępny:(

      Usuń
  3. Sporo pozytywnych opinii czytałam o tym serum Bionigree i zastanawiam się, czy nie spróbować :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo polecam - świetnie się sprawdza na mojej skórze głowy:)

      Usuń
  4. Również bardzo lubię to serum. Mam własnie drugą buteleczkę.
    Czekam na nowy produkt na porost włosów. Widziałam już zapowiedzi na insta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszyscy tak zachwalają te produkty Bonigree, ale ciągle czekam aż minie boom :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie Bionigree nie wpłynęło aż tak na przetłuszczanie, ale nie stosowałam codziennie, chyba spróbuję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to kosmetyk, którego trzeba ciągle używać, aby działał.

      Usuń
  7. to serum bionigree to mój must have!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne jest i pewnie u mnie będzie 3 buteleczka:)

      Usuń
  8. Odżywkę Insight używam od niedawna a już się z nią bardzo polubiłam. Co do masek Kallos to testowałam tą z keratyną, placentą i pro-tox i niestety żadna z nich się u mnie nie sprawdziła. Teraz mam Kallosa latte i jest świetna. A peelingu do skóry głowy Bionigree jestem bardzo ciekawa, gdyby był tańszy, to pewnie bym się pokusiła o wypróbowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latte miałam i jakoś tak bez szału u mnie. Peeling Bionigree jest drogi, ale wart swojej ceny:)

      Usuń
  9. Chciałam zamówić peeling z bionegree, wypatrzyłam że za koszty wysyłki można dostać zestaw próbek - zamówiłam 10 - dla siebie, siostry i koleżanek. Paczka super szybko- a w niej 1 zestaw? Firma potraktowała mnie jak naciągaczkę?! No cóż, na pewno nigdy nie kupię tego produktu, dla zasady. Wystarczył mail, telefon, cokolwiek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisz może do nich na Facebooku?

      Usuń
    2. Napisałam, twierdzą ze wysłali mi maila, który nie dotarł. Dziwne że wszystkie pozostałe otrzymałam.

      Usuń
  10. takie serum mi się by przydało :) też używam masek Kallos

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.