Campfire Nights Yankee Candle


Zaczął się mój ulubiony czas! Schyłek lata miesza się z początkiem jesieni, deszcz ze słońcem, a południowe spacery oznaczają konieczność założenia ciepłego swetra. Wafle holenderskie idealnie pasują do kawy, a świece nadają idealny klimat. Dziś opowiem właśnie o świecach. Zapraszam jesienną kolekcję Campfire Nights Yankee Candle.



Campfire Nights Yankee Candle


To cztery zapachy:

  • Warm & Cosy 
  • Crisp Campfire Apples
  • Pecan Pie Bites
  • A Night Under The Stars




Warm & Cosy Yankee Candle


Piękna noc przy ognisku; owijasz się miękkim kocem a w powietrzu unoszą się świeże nuty cedru, kaszmiru i eukaliptusa.

Nuty górne: mięta pieprzowa, eukaliptus
Nuty środkowe: kaszmir, drzewo cedrowe, złoty bursztyn
Nuty dolne: paczula, palone drewno, piżmo



warm-cosy-yankee-candle


To świeca, której etykieta totalnie mnie w sobie rozkochała. Czyż nie jest idealnym odzwierciedleniem jesiennego dnia? Kaszmirowy sweter, ognisko, obok ktoś, kogo się kocha. Zapach Warm & Cosy Yankee Candle ma w sobie dwa oblicza. Z jednej strony ma w sobie coś męskiego, chłodnego (na pewno mięta z eukaliptusem), a z drugiej perfumeryjnego i potrafiącego otulić. To pewnie za sprawą kaszmirowych nut, które znam z innych wełnianych świec. Na pewno jest to zapach nietuzinkowy. Jest wyczuwalny w dużym salonie, minimalnie w innych pomieszczeniach, ale jest on delikatnym tłem. 



Crisp Campfire Apples Yankee Candle



Świeżo zebrane, jesienne jabłka pieczone nad ogniskiem w rześki, jesienny wieczór.


Nuty górne: jabłko, goździk, liście mandarynki
Nuty środkowe: laski cynamonu, liście dębu
Nuty dolne: ziarna tonka, jasne drzewo


crisp-campfire-apples


Czy jest bardziej jesienny owoc niż jabłko? A do tego z cynamonem? No chyba nie! Ten zapach jest idealnie wyważony: nie jest zbyt słodki, ani zbyt cynamonowy. Czuję w nim lekko waniliowe podbicie od ziaren tonki, całość jest bardzo przyjemna. Moc świecy Crisp Campfire Apples Yankee Candle jest wystarczająca, aby wypełnić duży salon i pomieszczenia obok, ale nie jest to zapach dominujący. Bardzo aromatyczny i czuję, że pierwsza szarlotka w sezonie będzie już niedługo!



Pecan Pie Bites Yankee Candle


Podziel się z kimś bliskim tym miniaturowym słodkim smakołykiem wypełnionym prażonymi orzechami pekan.


Nuty górne: liść cynamonu, palony cukier, surowy miód
Nuty środkowe: orzechy laskowe, orzechy pekan, gorzka czekolada
Nuty dolne: goździki, drewno dębowe, wędzony cedr


pecan-pie-bites-yankee-candle


Jak ja się bałam tego zapachu! Że będzie zbyt słodki, zbyt gryzący w nos i powodował ból głowy. Mój strach był nad wyrost, bo Peacan Pie Bites Yankee Candle łączy w sobie zapach cynamonu, miodu, karmelu w bardzo łagodny sposób. Wyczuwam też nuty czekolady. Jest pysznie, ciepło, od razu mam ochotę na cynamonki. Ten zapach przypomina mi zeszłoroczny Golden Chestnut, ale właśnie tu mamy zdecydowanie wyczuwalne nuty czekolady. Ta świeca ma też największą moc, jest wyczuwalna najintensywniej. Mój ulubieniec z tej kolekcji!




A Night Under The Stars Yankee Candle



Drzewno-korzenny zapach: wyrafinowana kompozycja róży, zapachu skóry i wyrzuconego na brzeg drewna.


Nuty górne: zapach skóry, przyprawy, suche drewno
Nuty środkowe: goździk, szafran, róża
Nuty dolne: kadzidło, paczula, drzewo cedrowe


a-night-under-the-stars


Na koniec zapach, który jest bardzo perfumeryjny, kobiecy z lekko chłodną, ale w żaden sposób niemęską nutą. Najbardziej kojarzy mi się z letnim wieczorem nad jeziorem, gdzie w tle słychać śmiech i dobrą zabawę. A Night Under The Stars nie jest jesiennym klasykiem, ale sam w sobie przepiękny! Niestety jest też delikatny w swojej mocy i najlepiej sprawdzi się w sypialni. 




Podusmowanie



Campfire Nights Yankee Candle to kolekcja, w której znalazło się coś dla każdego. Jest typowy jabłkowo-cynamonowy klasyk. Coś dla fanek i fanów karmelowych słodyczy. Możesz poczuć też coś otulającego bez nadmiernej słodyczy, czy zanurzyć się w perfumeryjnych nutach. 


Jeżeli wolisz bardziej nietypowe zapachy to już niedługo pojawi się wpis z jesienną kolekcją WoodWick i tam zdecydowanie będzie coś innego!

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

18 komentarzy:

  1. Kuszą mnie te zapachy, szczególnie ten pierwszy, idealny na jesienne wieczory

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli lubisz zapachy z nutą mięty i eukaliptusa to myślę, że będziesz bardzo zadowolona!

      Usuń
  2. To również i moja ukochana pora roku, schyłek lata i jesieni, oraz jesień :D
    Bardzo ciekawe świece przedstawiłaś, faktycznie idealne zapachy na długie jesienne wieczory :) Przecudne zdjęcia :))
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:)) Cudowny okres jest teraz, niech pogoda dopisuje jak najdłużej!

      Usuń
  3. Warm & Cosy i A night Under the sky to moi faworyci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zapachy, które są piękną interpretacją jesieni!

      Usuń

  4. Kusisz Kochana tymi aromatami. A mnie samej trudno zdecydować się choćby na jeden bo żadnego z nich nie znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam swojego ulubieńca - Pecan Pie Bitea to kwintesencja jesieni!

      Usuń
  5. Ale miło czyta się takie wpisy :) Mimo że sama nie kupuję sobie świec (korzystam tylko z tych, które dostałam), to lubię o nich czytać. Z tych, o których dziś piszesz, wybrałabym dla siebie Warm & Cosy :) Czekam teraz na wpis o świecach WW!

    OdpowiedzUsuń
  6. dla mnie pierwszy i ostatni są zbyt ciężkie. Ale mój ulubiony to figa oraz black coconut

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie moje klimaty świecowo zapachowe, zresztą ja zupełnie nie jestem fanką jesieni i ubolewam, że lato tak szybko się kończy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja odkąd mam auto to polubiłam jesień:) nie muszę czekać na przystanku i marznąć w deszczu!

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.