Ulubieńcy lutego: kubek, lumpeks, świeca i słońce

 

Co za szalony miesiąc! Z jednej strony śnieżna zima, a zaraz potem ciepła wiosna. Totalne szaleństwo. Ale w lutym nie tylko pogoda mnie zachwyciła. Było też kilka innych rzecz, stąd bez zbędnego przedłużania zapraszam na ulubieńców lutego!


Nowy kubek


Kiedy zobaczyłam ten kubek w Lewiatanie to musiałam go mieć. I choć sam napis nie opisuje mnie, bo ja jestem  rannym ptaszkiem i z łóżka wyskakuje jak z tostera, to skojarzył mi się z moim ukochanym serialem, czyli Gilmore Girls. Ma ładny kolor, można go myć w zmywarce i jest idealny do picia... herbaty. Wiem, wiem, napis sugeruje coś innego, ale ja wolę kawę pić w małych kubkach, a te większe zostawiam sobie na herbatę.



Sweter z lumpeksu


Ostatnio na Instagramie chwaliłam się swoimi lumpeksowymi zdobyczami. Kupiłam dwa sweterki i jeden totalnie mnie w sobie rozkochał. To klasyczny beżowy golf o ciut luźniejszym kroju. Niestety nie miał żadnej metki, ale pod ręką czuję, że to wełna (koniecznie zobacz mój wpis odróżnić wełną od akrylu). Nie ma wysokiej gramatury, stąd będę mogła w nim spokojnie chodzić do później wiosny. To było dobrze wydane 14 zł. 


Fireside Kringle Candle 


Mroźny początek miesiąca umilałam sobie świecą Fireside Kringle Candle. Nasz początek nie był zbyt dobry. Na sucho świeca była bardzo cynamonowa i słodka, a po zapaleniu na pierwszy plan wysuwają się drzewne nuty. Musiałam się oswoić z myślą, że zapach jest z tych bardziej wytrawnych, dymnych. Piękny sam w sobie, ale ta słodycz na sucho mnie urzekła. Niemniej, zapach piękny, jakbyś miała rozpalony kominek w domu.


Rozpal ogień i poczuj subtelny dym paleniska wraz z domieszką słodkich cytrusów. Raduj się tą chwilą przy cieple kominka


Nuty górne: bergamotka, skórka jabłka
Nuty środkowe: złoty bursztyn, czarny dąb
Nuty dolne: opalany mahoń, wetiweria pachnąca, piżmo



Słońce


Piękna zima była w tym roku. Nacieszyłam się śniegiem i mam i cichą nadzieję, że w kolejnym roku będzie tak samo. Niemniej stęskniłam się za słońcem i zaczęłam ładować baterie! Zaliczyłam pierwsze ciepłe leśnie wycieczki, pierwsze miejskie spacery, na dniach pewnie zrobię sprzątanie balkonu i zacznę sezon w pełni!




Co Tobie sprawiło przyjemność w tym miesiącu?


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

19 komentarzy:

  1. U mnie w Lewiatanie to kubeczki raczej w stylu glamour sa :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Golf i kubek wpadły mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Golf niestety nie mam pojęcia jakiej jest marki:(

      Usuń
  3. U Ciebie jak zawsze klimatycznie :) A w ogóle to nigdy tego nie pisałam, ale to właśnie dzięki Tobie zaczęłam interesować się zapachowymi świecami i woskami. Niestety, te pokazywane tutaj mocno by nadwyrężyły mój domowy budżet, ale poszukiwanie zamienników zaowocowało fajnymi odkryciami. Mogę polecić zapachowe świece Bolsius, bo naprawdę po zapaleniu pachną, zresztą nawet potem w Biedrze kupiłam jedną wielką świecę w słoju i też była niezła, ale co robić z tymi naczynkami potem? Żal zagracać chałupę, szkoda wyrzucić i wtedy odkryłam w Action pachnące woski. Kupiłam kominek i zaczęło się testowanie zapachów, których mają naprawdę niezły wybór. Tak oto uzależniłam się od zapaszków :) Radość w lutym sprawiło mi tych kilka mega ciepłych dni, podczas których nawet okna umyłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. You made my day! A świeczki z Biedronki swego czasu uwielbiałam! Szczególnie zapach śliwki i wanilii z pomarańczą. Jak będę następnym razem w Action to zobaczę jakie mają woski:)

      Usuń
    2. O koniecznie daj znać czy się u Ciebie sprawdzają :)

      Usuń
  4. U mnie też było kilka słonecznych dni, teraz znowu robi się zimno...

    OdpowiedzUsuń
  5. Golfik ma świetny kolor :) mnie najwięcej radości sprawiła wiosna i słońce za oknem aż czuje się człowiek od razu lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny ten kubek, a sweterek ma bardzo kolor - uwielbiam takie u siebie <3 Co do słońca - też się cieszę i ostatnio praktykuję dłuuugie spacery! super sprawa i czuć momentami wiosnę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz beż jest strasznie na czasie, więc jest w czym wybierać:) Ja ostatnio też znowu zaczęłam spacerować:D

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.