TAG: Ile warta jest Twoja twarz, czyli mój codzienny makijaż

Zainspirowała mnie Ania, choć o samym poście myślałam już jakiś czas temu. Dziś przestawię Wam czego używam do codziennego makijażu, taka moja wariacja na temat popularnego tagu.



Korektor HD z NYX w kolorze 02 – pierwszy korektor, który potrafię obsłużyć! Pięknie zastyga na twarzy, długo się trzyma, przykrywa mi wszelakie niedoskonałości. Cena 29,90

Podkład z Double Wear Light  zEstee Lauder w kolorze 0,5 – długo się utrzymuje, nie podkreśla suchych skórek, po całym dniu wygląda dobrze, jest lekki błysk na twarzy, ale nie jest to blask latarni, a raczej zdrowej skóry. Ba czasem zdarza mi się go nie przypudrować i wygląda pod koniec dnia dobrze. Krycie ma średnie wspomagany korektorem daje mi na twarzy efekt, który mi odpowiada Cena 175 złotych – ja zapłaciłam 140 zł

Puder Redness Solution z Clinique – piękny żółtek. Przeciętnie radzi sobie z czerwonościami pryszczowymi, ale z delikatnymi zaczerwienieniami jest okay. To co w nim lubię, to  rewelacyjne niwelowanie wszelakich różowych tonów podkładu, idealnie dopasowuje podkład do mej żółtej twarzy. Mega wydajny. Cena 169,00, zapłaciłam 135 zł

Zazwyczaj używam różu lub brązera. Róż, który obecnie króluje na tapecie, to najbardziej różowy róż jaki mam – AmberRose z Bourjois, o którym pisałam ostatnio. Cena standardowa 49,90, ja zapłaciłam 25 zł
Jedyny brązer, który posiadam to  róż Toupe  z NYX – piękny szaraczek. Dobrze się rozciera, choć trzeba z nim uważać, zrobiłam nim sobie plamę, ale ja to zdolna jestem;) Należy dobrze do rozetrzeć – ja robię to zazwyczaj pędzel, którym nakładam podkład, a nakładam go najczęściej Hakuro H24 Lub Zoeva 110. Cena to 24,90.

Oczy to zazwyczaj kreska wykonana za pomocą eyelinera w pisaku – obecnie używam tego z Sephory, spisuje się całkiem nieźle – ma wygodną końcówkę, dobrze leży w dłoni, łatwo rysuje się nim kreskę. Nie widzę różnicy między nim, a moim ulubieńcem z L’Oreala. Cena to 49,90, ja kupiłam za 35 złotych.

Do brwi używam zazwyczaj żelu z Catrice – jest dla mnie trochę za jasny i nie daje takiego utrwalenia jak tez z Wibo. Cena 14,90. Bardzo często dodatkowo podkreślam brwi cieniem – aktualnie jest to najciemniejszy  z paletki Naked Basic 2. Za pomocą tej palety również robię codzienny makijaż oka, choć nie ukrywam, ze zdarza się on nieczęsto. Leniuszek ze mnie i w dodatku okularnik. Paleta kosztuje 119,00, ja zapłaciłam 90 złotych. Zawsze pod cienie stosuję bazę z Hean – jest najlepsza póki co. Cena to 10,00.

Mój obecny tusz to miniatura High Impact z Clinique – jednak naprawdę nie lubię tradycyjnych szczoteczek, zdecydowanie wolę silikonowe. Rzęsy wyglądają przeciętnie, choć sam tusz się nie osypuje i trwa cały dzień na moich rzęsach. Cena pełnowymiarowego opakowania to 99,00.

Wartość kosmetyków: prawie 750 złotych

W przeciągu ostatnich dwóch lat moja kosmetyczka stała się bardziej wysoko półkowa niż nisko – wynika to z faktu, iż zaczęłam widzieć różnice między różnymi markami i mogę sobie pozwolić, aby zapłacić 4x więcej za kosmetyk, nawet jak jest tylko 1,5 razy lepszy niż tańszy odpowiednik. Ot, taka zmiana życia z biednej studentki na pracownika na etacie.

Nie dodałam tutaj jeszcze akcesoriów, które używam tj. pędzle i zalotka, ale je ogólnie możecie zobaczyć tutaj i tu nowe nabytki z Zoeva.

O wielu kosmetykach nie napisałam osobnej notki – o czym chciałybyście przeczytać w pierwszej kolejności?


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

62 komentarze:

  1. Ostatnio doszłam do wniosku, że wolę kupić jeden kosmetyk selektywny niż kilka drogeryjnych. Oczywiście nie generalizuje, bo mam wielu ulubieńców w obu grupach, ale dzięki temu zachowuję minimalizm ;) Jestem ciekawa Twojej opinii o pudrze Clinique, będę wypatrywać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zdecydowanie to pomaga zachować minimalizm - 3x się zastanowię, czy chcę dany produkt, ale tak jak i Ty lubię produkty drogeryjne. O puder już było kilka pytań wcześniej, więc będzię recenzja:)

      Usuń
  2. Też myslalam o takim poście, ale sama nie wiem. Chociaż rozumiem to tak, ze dodajemy te kosmetyki, których używamy najczęściej a nie wszystkie to moze suma po podliczeniu mnie nie rozwali;) Też wole kupić coś porzadniejszego niż kilka słabej jakości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą jakością to też niezawsze wiadomo, bo zdarzyły mi się drogie bubelki;) Ja byłam ciekawa ile wyniesie mój makijaż:D lubię cyferki:P

      Usuń
  3. No niezła sumka Ci wyszła :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam tego żółtka z Clinique. Pięknie wygląda na buzi i ładnie neutralizuje deikatne czerwoności. DW Light też bardzo lubiłam, ale się skończył, a ja na nowo odkrywam oryginalnego DW :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się boje DW tz.tego, że nie ma pompki:P i tego, że na dłuższą metę będzie trochę za ciężki na moją problematyczną cerę.

      Usuń
  5. Uwielbiam bazę Hean! Jak dla mnie jest najlepsza :)
    chętnie przeczytam więcej o żołtku z Clinique bo kiedyś miałam chrapkę na jego brata w wersji sypkiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też:) Miałam z Ingrid, Elfa, Lumene i teraz próbkę UD - Hean wygrywa:) Żóltek będzie na dniach:)

      Usuń
  6. Ten róż Taupe z Nyx jest na mojej liście :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne zestawienie kosmetyków:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ah, paletka Naked mi się marzy ah ;).

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę sprawdzić DW Light :) dawno temu testowałam ale wtedy każdy podkład wyglądał u mnie źle, miałam jakieś problemy z cerą :/ czy u Ciebie UD jest stacjonarnie? Ciekawi mnie trio do twarzy ale musiałabym zamawiać w ciemno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie:( paletkę miałam okazję widzieć na żywo, stąd zakup. Będę w Warszawie na początko lutego i jak mi napiszesz o jaką chodzi, to postaram Ci się ją jak nabardziej opisać:)

      Usuń
  10. Nyx Taupe to mój ulubieniec! Żadnej plamy nim nie zrobiłam :) ale gdy się skończy chce wypróbować Inglot HD 505 bo jest bardzo podobny. Suma niezła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to bywam makijażową sierotą:P Muszę oblookać te pudry z Inglota, bo bardzo głośno o nich.

      Usuń
  11. Suma bardzo wysoka, ale kto co lubi i kto co uważa za dużo.

    OdpowiedzUsuń
  12. Też przerzuciłam się na droższe kosmetyki. Wynika to chyba z tego, że oprócz poprawy zarobków chcę od kosmetyków czegoś więcej niż by ładnie wyglądały w chwili nałożenia. Chcę by były trwałe, wydajne, nie robiły ze mnie ruskiej lalki. No i teraz nie rzucam się na kosmetyki na promocji jak sroka. Bo lepiej jest wybrać coś fajnego, nawet droższego niż kilka kosmetyków tego samego typu, których rzadko używamy lub nawet wcale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z promocjami też jakoś sobie radzę - teraz co chwile są jakieś - 50% w Rossmannach i innych SP. Lubię sobie kupić coś droższego, poczuć się luksusowo, lepiej i zaspokoić swój ośrodek nagrody. Zauważyłam też, że są wydajniejsze.

      Usuń
  13. No, no jaka cena:D Ja nawet nie liczę :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Baza Hean chodzi mi po głowie, muszę się za nią rozejrzeć w przyszłym miesiącu, bo bez takiego przykazania chyba nigdy nie kupię :) Najchętniej poczytam o paletce cieni UD - z jednej strony mnie kusi, z drugiej nie wiem czy tak naprawdę jej potrzebuję. Może Twoje przemyślenia na jej temat mi pomogą :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paletka w takim razie ląduje na listę postów do zrobienia:)) Baza jest super, kiedyś zdarzały jej się gorsze dni, ale ogólbie bardzo lubię!! Mam teraz też próbkę z UD i nie widzę między nimi różnicy.

      Usuń
  15. swietne kosmetyki. Czasem warto dać na coś więcej, bo i tak nic się nie zużywa od razu, a i stan cery może ulec poprawie i róznica niekiedy jest baardzo widoczna w użyciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Na pewno widać różnicę w wydajności i w przyjemności użytkowania:)

      Usuń
  16. Jestem biedną studentką a cenowo wyszło mi podobnie D: No ale ja nie jem to na kosmetyki idzie :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Ps: klasycznie śliczne zdjecie

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja również wolę zainwestować w jeden porządny kosmetyk jak w 5 tanich i byle jakich.

    Naked Basic 2 jak do tej pory nie byłam zainteresowana na Twoim zdjęciu bardzo mi się podoba ;D (kurczę... )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem złaaaa i kuszę;)) dla mnie ma przepiękne codzinne kolory, jest totalnie zwykła i taaaaka piękna jednocześnie.

      Usuń
    2. Dokładnie tak! Jesteś zła i kusisz! :D

      Usuń
    3. Wiedz, że nie żałuję:P trenuję Twoją silną wolę:P

      Usuń
    4. Oh naprawdę??? ;D ZŁA KOBIETO TY! Pewnie się złamię przy kolejnej sephorowej wyprzedaży Q.Q mnie cieni nigdy nie jest za wiele. Lubię makijaż oczu :P

      Usuń
    5. Będę się topić w kremowych pudrach i metalicznych cieniach:PP
      Ja oczy lubie mieć pomalowane, ale tak stranie nie lubię tego robić:((

      Usuń
  19. chyba też muszę sobie przeliczyć ile kosztuje moja twarz :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ooo niezły tag :) Ja tam jestem minimalistką, no ale myślę, że gdybym podliczyła ceny kosmetyków, to mogłabym się nieźle zdziwić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że w kosmetyczne w miarę zachowuje minimalnizm:) kupuję produkty droższe, stąd wysoka kwota

      Usuń
  21. Lubie ten tag ale nigdy nie liczylam ile jest warta moja twarz:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Troche tego jest ale chyba warto inwestować :) bo ładna twarz i makijaz to az miło popatrzeć

    OdpowiedzUsuń
  23. No ja niestety jestem jeszcze na etapie biednej studentki, więc wolę nie liczyć ile ja tam wydałam na to wszystko, bo się za główię złapię tylko jak mnie rozboli :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawią mnie korektor z NYXa i brązer :) chyba się na nie skuszę, choć wolałabym poznać najpierw dokładniejsze opinie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korektor w takim razie pojawi się jakoś w najbliższych postach:) Brązer jest strasznym zdjęciowym brzydalem i nie chce ładnie wyjść, ale spórbuję raz jeszcze:)

      Usuń
  25. niezła sumka się uzbierała :) ja wolę nie podliczać :D czuję się spokojniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak żel z Catrice jest jaśniejszy od Wibo to chyba muszę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Też podliczyłam swoje i się nieźle zaskoczyłam. W przyszłym tygodniu zapraszam na gotowy post...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.