Beauty Blender – pierwsze wrażenia


Gąbeczkę mam od prawie 2 miesięcy i chyba to dobry moment na podzielenie się z Wami moją opinią o tym narzędziu.


Wcześniej miałam do czynienia z gąbką Ebelin i pierwsze co mnie wręcz uderzyło, to fakt, iż BB jest szalenie, ale to szalenie mięciutki.  Taka chmurka. Jest też mniejszy niż Ebelin i bardzo puchnie od wody.



Bardzo lubię nakładać nim podkład, wygląda naturalniej niż np. pędzlem i chyba lepiej się trzyma niż nałożony za pomocą palców. I w końcu dzięki niemu nauczyłam się korzystać z korektora! Mogę go ładnie zastosować na przebarwienia i je zakryć. Za pomocą pędzla czy dłoni albo zrobiłam sobie ewidentny ślad, albo tak roztarłam, że nie przykrywał zmian. Nie zauważyłam również pogorszenia stanu cery odkąd go stosuje.


Minusy? Trzeba delikatnie je myć, aby nie uszkodzić jego struktury. Mycie wymaga również  więcej czasu i uwagi niż mycie pędzli. Ciężko go domyć po ciężkich podkładach. Do mycia najlepiej się sprawdza mydło w kostce, mydło w płynie nie czyściło go do końca. Zauważyłam również, że lekko wypłowiał i nie jest tak czarny, jak na początku. 


Swoje jajeczko zamawiałam na Minti i dostałam je lekko zdeformowane – jest trochę ścięte na „dupce”. Mogłam je odesłać do producenta (taką informację dostałam od sklepu), ale uznałam, że chyba nie chce mi się bawić w reklamacje i odsyłania (było już raz użyte), a nie ma to znaczenia w jego użytkowaniu.


Ogólnie lubię go używać, ale jego mycie jest ciut za upierdliwe;) 


Macie jakieś gąbeczki w swoich kosmetyczkach?


Edit: baaardzo go lubię, nakładam też nim puder. Ładnie scala, powierzchnia pudru na tym nie cierpi.
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

93 komentarze:

  1. A ja BB jeszcze się nie dorobiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba nigdy nie skusiłabym się na Beauty Blender. Jak dla mnie taka cena za gąbkę, to trochę za dużo ;). Jajeczko z Ebelin było fajne i mi wystarczało. Teraz podkłady nakładam flat-topem z Zoevy. Ten pędzel jest nie do zdarcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie pędzle dają inny efekt. Cena jest faktycznie wysoka, ale nie zabójcza:)

      Usuń
  3. Ja mam GlamSponge i bardzo ją lubię. Mam ochotę wypróbować również oryginalny BB, ale ten pomysł jeszcze chwilę musi poczekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam ochotę na Hani rękawicę do mycia pędzli:)

      Usuń
  4. ja rozpatruję powrót do gąbeczki z real techniques :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dopiero zaczynam moją przygodę z gąbeczkami, więc BB na początek to dla mnie za drogo. Ale pewnie z czasem się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam jakąś z shinybox, ale używam jej sporadycznie
    pozdrawiam MARCELKA Fashion♡♥♡♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie używam swojej codziennie, bo mycie mnie denerwuje;)

      Usuń
  7. Używam już moje drugie jajco BB, wcześniej zużyłam jakieś 6 czy 7 podróbek i muszę powiedzieć, że to absolutnie nie jest to samo, tamte nie dawały takiego efektu na twarzy po nałożeniu podkładu, po prostu były o wiele gorsze. Cena jest trochę wysoka, jak na gąbkę, ale to jest wyjątkowa gąbka i osiągając takie efekty na buzi jestem w stanie za nią tyle zapłacić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie w porwózwaniu do Ebelna jest niebo a ziemia jak chodzi o miękkość, ale efektu na twarzy nie pamiętam:(

      Usuń
  8. Mam BB i właśnie też czarnego..uważam, że różowe lepiej się u mnie sprawdzało (było jeszcze lżejsze) a szczerze mówiąc najbardziej lubiłam używać RT :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. RT mam w planach:) ja wybrałam czarne, bo jest czarne;)

      Usuń
  9. Ja taką gąbeczkę zamówiłam sobie na dresslink, ponieważ jest o wiele tańsza, ciekawa jestem tylko jak się spiszę u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby była fajna:) ja miałam podróbę RT i była lipa:(

      Usuń
  10. Przerobiłam na prawdę sporo gąbek, do miękkości BB bardzo zbliżona jest ta z RT oraz GlamSponge, jednak żadna z nich nie ma jego jedynej, unikalnej cechy - wilgotnym BB jestem w stanie nabrać suchy produkt i pozostaje on suchy :P Nie wiem, jak to inaczej określić :D Za to go kocham. Jest drogi, ale obecny egzemplarz mam obecnie 7 miesięcy i spisuje się świetnie. Czekam na jakąś promocję -20% w Sephorze i zaopatrzę się w nówkę sztukę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o co chodzi. Spróbują go użyć do pudru, bo się wcześniej bałam, że mi zmoczny puder w puderniczce;) dzięki!

      Usuń
  11. I ja w końcu muszę kupić taką gąbeczkę... tylko podróbkę. Oryginał za drogi dla mnie ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kup sobie RT - jest o połowe tańsze, a wiele osób go porównuje do BB:)

      Usuń
  12. Ja w tej chwili używam tego z RT, na razie testuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że wysłali Ci wybrakowane to jajeczko, ja jednak się poświęcę i wybiorę do Sephory, bo mam zamiar od dawna go kupić. :) Tyle już o nim czytam, i mam na niego coraz większą ochotę :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie używałam gąbeczek. :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja się z takimi gadżetami nie lubię ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam, używam od jakiegoś czasu i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Też mam czarnego Beauty Blednera i nakładanie nim podkładu to sama przyjemność :) Ale z czyszczeniem to się zgodzę, nie ma łatwo, trzeba uważać żeby nie wbić paznokci w gąbkę przy wyciskaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja się do tej pory przymierzam do beauty blendera;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie miałam takiej gąbeczki i nie odczuwam potrzeby jej posiadania.
    Oczywiście nie nakładam na co dzień makijażu więc to pewnie dlatego. :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie używam gąbeczek, ale może kiedyś skuszę się na BB :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie używam gąbeczek bo nie używam podkładu ale kto wie. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja mam gąbeczkę z Real Technique i tz także jest dużo bardziej mięciutka od Ebelin! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Posiadam gąbeczkę w swoim kufrze, ale z całą pewnością najlepsze są dla mnie pędzle. Może też nie do końca umiem się nią posługiwać? Nie wiem, pędzle najlepsze. Do usuwania podkładów ja używam oliwki, a potem mycie mydełkiem :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie miałam BB ale bardzo lubię gąbeczkę z RT :) Chyba nie wydałabym tyle na jajco do podkładu :P

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam ostatnio spotkanie z BB i efekt po nim jest genialny !

    OdpowiedzUsuń
  26. chciałabym taki, ale w sumie na razie radę sobie bez niego :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja jakiś czas temu dostałam swoją pierwszą gąbeczkę. Myślałam, że nie będę w stanie się nią posługiwać, ale jest to banalnie proste! Podkład wygląda o wiele lepiej niż nałożony palcami :)

    OdpowiedzUsuń
  28. ja mojemu jeszcze nic nie urwałam :D jest cudowne i nie umiałabym chyba już bez niego żyć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam nadzieję, że będzie w całości jak najdłużej:D

      Usuń
  29. Mam różową wersję i bardzo ją lubię.A na mycie znalazłam sposób. Moczę i namydlam jajo. W tym czasie zajmuję się czymś innym, np. myciem zębów itp i po chwili płuczę gąbeczkę. I wszystko ładnie schodzi. Tylko zawsze używam do tego szarego mydła w kostce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niedługo kupię szaraka:) spróbuję namoczyć:)

      Usuń
  30. Uwielbiam Bb wybrałaś najładniejszy kolor ale niestety najbardziej zbitą wersję. Jest ona najmniej plastyczna i elastyczna. Miałam również czarnuszka ale róż niestety sprawdził się lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę;) mnie do różu póki co nie ciągnie:PP

      Usuń
  31. Ostatnio zastanawiam się nad jej kupnem! Bardzo chciałabym ją wypróbować ponieważ na razie używałam tylko gąbeczki z natury!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej z Natury niestety nie miałam - zadowolona z niej jesteś?

      Usuń
  32. Mam podobne refleksje co do beauty blendera. Trzeba go delikatnie myć no i płowieje (ja mam różowy). Jeśli chodzi o to 'ścięcie' o którym piszesz, to mój czasem też ma taką tendencję po myciu.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ścięte na dupce - Hehehe :)
    Ja rownież bardzo lubie to jajeczko :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja kupiłam w zeszłym tygodniu podróbkę w Rossmannie, żeby w ogóle nauczyć się jego obsługi, zanim wydam taką kasę na jajowatą gąbeczkę, ale nie powiem, mam straszną chcicę na oryginalnego BB :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam podróbkę i nawet nawet się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja używam jakiejś podróbki bb ale ze względu na to że chciałam zobaczyć co jest lepsze pędzel czy gąbka, ale ja jednak najbardziej lubię nakładać podkład palcami ;-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja mam w planach kupic sobię jakieś jajeczko ale na pewno nie BB , bo to jak dla mnie troche dużo jak na kawałek gąbki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena nie jest najniższa, ale zakupu nie żałuję:)

      Usuń
  38. używam od lat i uwielbiam, BB jest najlepszy, choć gąbka z Glam Shop też daje radę, ale tylko 3 miesiące, po tym czasie zrobiła się twarda i nie mogłam jej używać. BB znacznie ułatwia mi nakładanie podkładu, czy konturowania na mokro :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się konturowania na mokro trochę bałam, ale w sumie skoro moja cera się unormowała, to może spróbuję:D

      Usuń
  39. Swoje różowe jajeczko mam już od ponad roku. Dbam o nie i dokładnie czyszczę i jak do tej pory służy mi praktycznie przy każdym makijażu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rok to bardzo długo:) mam nadzieję, że mi też tak długo wytrzyma:)

      Usuń
  40. Jeszcze nie mam,muszę to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  41. mam to czarne jajo, lubię bardzo, choć przy trzecim myciu urwałam ten spiczasty koniec-co sprawia, że pod oczami korektora już tak nie rozetrę (byłam baaaardzo zła za to). ale mam ochotę jeszcze glamsponga kupić dla porównania.

    OdpowiedzUsuń
  42. Właściwie zastanawiam się nad zakupem jakiejś babeczki, zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja zazwyczaj podkład nakładam palcami :-)

    OdpowiedzUsuń
  44. Kupiłam taką gabeczke w Kontigo za ok 10 zł i jestem z niej zadowolona, ale nie wiem czy wydalabym tyle kaski na BB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie uważam, że gąbka jest warta swojej ceny, nie mam dyskomfortu, że tyle kosztuje, bo działa super:)

      Usuń
  45. Ja mam gąbeczkę z Nanshy i też jestem z niej zadowolona, ale na BB też bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Kocham BeautyBlender od momentu, kiedy pojawił się na rynku! Co mi się zużyje, to zmieniam na nowy :)
    I nie mam nawet jednego pędzla do podkłądu w domu. BB jest niezastąpiony.
    Raz wypróbowałam 'zamiennik' z Real Techniques i był poniżej przeciętnej, więc raczej nie skuszę się na tańsze zamienniki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.