Naturalna pielęgnacja cery - kwiecień 2018


Już długo nie było aktualnej pielęgnacji cery. Ostatnio pojawił się we wrześniu 2017, więc zdecydowanie czas na aktualizację. W tym wpisie pokażę to czego używam każdego dnia. Nie będzie tu pielęgnacji specjalnej typu maseczki, czy peelingi, a taki codzienny, pielęgnacyjny zestaw. Moja wieczorna pielęgnacja jest bardziej rozbudowana, poranna bardzo skromna, o tym dlaczego tak jest napisałam w ostatnim akapicie. 

To co, zapraszam na aktualną pielęgnację cery samymi naturalnym kosmetykami


Demakijaż


Powiem od razu i szczerze: bardzo nie lubię demakijażu twarzy. To dla mnie niekoniecznie lubiany wieczorny obowiązek, którego wiem, że nie mogę odpuścić i codziennie wieczorem zmywam makijaż. 

Do jego pozbycia się stosuję:


olejek-resibo

  • olejek do demakijażu Resibo - to moje drugie opakowanie. Lubię, polecam. Zrezygnowałam z demakijażu olejkiem oczu, bo czasem za dużo mi się go nałożyło i miałam mgłę, czego bardzo nie lubię. Niemniej jednak żaden tusz czy eyeliner mu nie straszny. 

  • płyn do demakijażu oczu z ekstraktem z lilii marki Coslys - jest fenomenalny. Uwielbiam go. Radzi sobie bez mrugnięcia okiem z tuszem do rzęs, eyelinerem. Opakowanie posiada atomizer, który spienia płyn. Wystarczą 2-3 psiknięcia na wacik, aby usunąć makijaż oczu. Nie pozostawia lepiej warstwy, nie szczypie, nie wysusza okolicy oczu. Dla tego płynu zdradziłam płyny dwufazowe. Kosmetyk jest naturalny, wegański, wydajny i polecam.



Po umyciu twarzy olejkiem stosuję żel do mycia twarzy, aby ostatecznie pozbyć się tłustej i brudnej warstwy. Do tego celu obecnie stosuję tymiankowy żel z Sylveco. To moje drugie opakowanie i odsyłam do osobnego wpisu o nim


luna-opinie

Żelu używam z szczoteczką soniczną z Luny. Lubię ją, kosztuje worek złota, ale wiem, że teraz marka Foreo wypuściła wersję mini na baterie, która kosztuje stówę z hakiem i dostępna jest w SuperPharm, więc polecam. Miałam kilka podróbek, ale żadna nie była tak miękka jak Luna. 


Nawilżenie 


Gdy mam już umytą cerę to czas na nawilżanie! Zaczynam od toniku-mgiełki nawilżającej Resibo. Jej największym minusem jest to, że rozpyla się strumieniem, a nie mgiełką. Wiem, że marka pracuje nad nowym atomizerem, a póki co radzę sobie tak, że psikam sobie 3-4 pompki na dłonie, a potem dłonie na twarz. Mgiełka nie zostawia lepkiej warstwy. Nawilża delikatnie, w żaden sposób nie ściąga cery. Pachnie subtelnie i jako tonik sprawdza się naprawdę dobrze. 

Na lekko wilgotną skórę idzie serum z Iossi: do cery trądzikowej lub intensywna regeneracja, w zależności od stanu cery i aktualnej potrzeby. Post o porównaniu serów Iossi uzupełniłam o opis tego ostatniego. Oba polecam. 


nawilzanie-cery-tradzikowej


Nowością w nawilżaniu mojej cery jest krem pod oczy Fridge. Otóż, moja skóra pod oczami nieco podupadła na zdrowiu. Nie do końca przespane noce zrobiły swoje i sama pielęgnacja olejkami była niewystarczająca.  Potrzebowałam dodatkowego nawilżania, redukcji lekkiego zasinienia. Krem w tej roli spisuje się wspaniale. Dodatkowo wyjmowany z lodówki przynosi ukojenie skórze pod oczami. Nie wiedziałam, że będzie to aż tak przyjemne!

Krem pachnie delikatną kawą, ma dosyć zbitą i treściwą konsystencję. Potrzeba chwili, aby się wchłonął. Skład kremu jak i wszystkich kosmetyków marki Frigde można podejrzeć na stronie producenta. Krem nie do końca dogaduje się z minerałami, ale bez problemu mogę go używać z podkładami płynnymi.


Poranna pielęgnacja


Nadal nie myję twarzy rano, ani jej nie tonizuję, bo wtedy jest bardziej zaczerwieniona i wygląda gorzej. Jednak w pewnym momencie moja cera potrzebowała porannego nawilżenia. Nie każdy krem nadaje się pod minerały, ale znalazłam produkt, który łączy cechy kremu nawilżającego i podkładu.

Podkład ff fabulous face marki Fridge, bo o nim mowa, ma konsystencję musu, zostawia twarz matową, ale czuję, że skóra jest nawilżona. Mat trzyma przez 1-2 godziny, potem cera zaczyna bardziej naturalnie.  Podkład  Fridge utrzymuje się praktycznie cały dzień. Moja normalna cera z lekko przetłuszczającym się czołem potrzebuje przypudrowania w tym miejscu. 

Krem daje lekkie wyrównanie kolorytu skóry. Przykryje delikatne zaczerwienienia, wągry, ale czerwone pryszcze wymagają korektora. Mi takie lekkie krycie odpowiada, jeżeli potrzebuję czegoś mocniejszego to sięgam po minerały.  Podkład nakładam również pod oczy, a przed aplikuje kawowy krem pod oczy również marki Fridge

fridge-opinie


Podkład  ff fabulous face dostępny jest w dwóch kolorach 0.0 i 0.1. Ja zdecydowałam się na 0.1, bo 0.0 jest dla naprawdę bladych dziewczyn (porównanie kolorów). Kolor 0.1 początkowo wydaje się zbyt ciemny, ale po chwili dopasowuje się do koloru twarzy. Nie ma dużego odcięcia między moją żółtą szyją, a lekko zaczerwienioną twarzą. Oczywiście nie jest to tak dobre dopasowanie jak przy żółtych minerałach, ale nie ma mocnego odcięcia. Polubiłam się z tym kosmetykiem.


Podsumowanie


To tyle jak chodzi o moją codzienną pielęgnację twarzy. Zastanawiam się czy zrobić wpis z osobną, specjalną pielęgnacją typu maseczki/peelingi  czy łączyć to w jeden wpis. Będę wdzięczna za Twoje sugestie w komentarzu jak wolisz. 


 Jak wygląda Twoja aktualna pielęgnacja twarzy?






Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

16 komentarzy:

  1. Właśnie mam zamiar przerzucić się na naturalną pielęgnację. Mam cerę trądzikową i w sumie poszukuję kosmetyków które mi pomogą. Bardzo zaciekawiłaś mnie marką IOSSI, muszę przyjrzeć się bliżej na co to serum jest. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja polecam taką pielęgnację:) jak miałam trądzik to widziałam poprawę, gdy stosowałam kosmetyki bardziej naturalne, o prostych składach:)

      Usuń
  2. Znam oba produkty Resibo i polubiłam :D Też nie używałam olejku do demakijażu oczu przez mgłę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak się pilnuję to jestem w stanie jej nie mieć, ale wygodniej mi czegoś innego użyć:)

      Usuń
  3. Mam ochotę na ten krem pod oczy z Fridge od dłuższego czasu, tak samo jak na olejek Resibo. A co do ich toniku, to myślałam że moje opakowanie jest felerne, bo też tworzy prysznic zamiast mgiełki. Powinni nad tym popracować, bo szczerze mnie to zniechęca do zakupu kolejnego opakowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ten atomizer tak ma, ale pracują nad nim:) Fajnie, że wróciłaś!

      Usuń
  4. na marke Fridge czaje sie od dawna, ale sa wysokie ceny, a kosmetyki trzeba trzymac w lodowce - wiem, ze o to chodzi, ale mysle ze bym o nich zapominala Oo

    OdpowiedzUsuń
  5. Do produktów Fridge na razie nie robiłam podchodów, choć trzymanie ich w lodówce to spora zaleta :). Iossi z pewnością poznam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie marki polecam, polubiłam się z ich produktami:)

      Usuń
  6. Moja pielęgnacja też jest naturalna. Miałam niedawno ten żel tymiankowy, ale wróciłam do Luvos. I kosmetyki Resibo ostatnio u mnie rządzą - na razie jestem nimi zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawiłaś mnie produktem Coslys i oczywiście kremem ppd oczy fridge ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten płyn do demakijażu jest fantastyczny:) dla niego po wielu latach porzuciłam ukochane dwufazy!

      Usuń
  8. Czy olejek z resibo pachnie lepiej niż krem? bo dla mnie krem to istna masakra, zdzierżyć nie mogę. Fridge to fajna firma, szkoda że nie na moja kieszeń. Też nie lubię robić demakijażu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Który krem masz na myśli? Mam próbki dwóch to otowrzę i porównam. Wg mnie olejek pachnie...olejkiem, jest neutralny w odbiorze, ale ma taką oleistą nutę jaką mają oleje w sobie.

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.