[Tydzień rosyjski] Żel jak żel

Rzadko kiedy piszę o żelach pod prysznic, jakoś wcześniej nie przykładałam do nich wagi. Ostatnio jednak przerzucam się na delikatniejsze środki do mycia ciała, stąd wrzuciłam kiedyś przy okazji organiczny żel pod prysznic ujędrniający-relaksujący z firmy Natura Siberica.

Pachnący żel pod prysznic ujędrniający to cały bukiet doznań; aksamitny żel- pianka nasyci skórę niezbędnymi witaminami, czyni ją miękką i jedwabistą. Szlachetne oleje, które są w składzie  wzmacniają ten efekt. Wspaniały aromat likwiduje napięcie, odpręża, regeneruje siły.


I niestety nie sprawdziłam składu przed zakupem, pewnie bym go nie wrzuciła, gdyż jest oparty na SCS, w sumie chyba żadna różnica niż SLS. Jeden pies jak to mówią. I jest to też żel jak każdy inny, nie zauważyłam, aby wyróżniał się czymś szczególnym. Myje, nie wysusza, zapach delikatny, nienachlany, nie czuć go na ciele. Na plus opakowanie z pompką, która potęguje wydajność tego produktu.

Skład: Aqua, Sodium Сосо-Sulfate, Glycerin, Coco-Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Cetearyl Alcohol, Abies Sibirica Needle Extract(jodła syberyjska) , Achillea Asiatica Extract (krwawnik), Agrostis Sibirica Extract(mietlica syberyjska), Lippia Citriodara Leaf Water(hydrolat z werbeny cytrynowej), Salvia Officinalis Leaf Extract(szałwia), Melissa Officinalis Flower/Leaf/Stem Water(hydrolat melisy lekarskiej), Hippophae Rhamnoidesamidopropyl Betaine, Pineamidopropyl Betaine,  Xanthan Gum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Chloride, CI 75470, Parfum, Citric Acid, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Linalool, Butylphenyl  Methylpropional.

Za 400 ml produktu należy zapłacić ok. 19 zł, często można dostać poniżej tej kwoty.

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

30 komentarzy:

  1. Chociaż opakowanie ma ładne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niektóre żele maja po prsotu dobre marketingi :P

    OdpowiedzUsuń
  3. W żelach pod prysznic w sumie zwykle nie ma żadnych rewelacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niby nie, ale zawsze może np. zaskoczyć rewelacyjnym zapachem. Albo coś;)

      Usuń
  4. W żelach zwykle nie doszukuję się fajerwerków. Podoba mi się opakowanie, fajnie że ma pompkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie to właściwie bez różnicy czy żel ma SLS czy nie, rzadko się zdarza żeby żel mnie podrażniał. W ogóle miałam nie kupować już rosyjskich kosmetyków, ale dzis mi wpadł peeling czekoladowy;) Ostatnia szansa:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po tym tygodniu chyba już nic rosyjskiego nie kupię...;)

      Usuń
  6. Akurat do składu żeli pod prysznic nie przywiązuję uwagi, ważniejszy jest zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze produktów tej firmy, ale o włosowych kosmetykach od nich czytałam już sporo dobrego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wczoraj opisałam balsam, ale u mnie się totalnie nie sprawdził

      Usuń
  8. Żele bardzo lubię i dla mnie liczy się zapach i cena ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj i dla mnie liczy się zapach - wręcz to podstawa.

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie żele jakoś wolno schodzą, używam, używam, a one ciągle są:P

    OdpowiedzUsuń
  11. No, gdyby choć zapach był szałowy....

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie w żelu najwazniejsze, żeby nie podrązniał skóry i pięknie pachniał. Ten produkt mnie jednak nie zaciekawił. Plus za pompke

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze, że przynajmniej nie wysusza :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie jestem ciekawa tego żelu. Zwyklaków pełno jest w każdym sklepie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.